Krwawy kompromis aborcyjny zezwala na mordowanie w majestacie prawa około tysiąca dzieci rocznie. Nic dziwnego, że coraz więcej osób podważa ten swoisty dogmat III RP, który dotąd znajdował oparcie nie tylko w środowiskach lewicowo-liberalnych. Do grona krytyków obowiązujących rozwiązań nieśmiało dołączył prezydent Andrzej Duda.
Goszczący w TVN24 Marek Magierowski pytany był o stanowisko głowy państwa w sprawie debaty aborcyjnej. Dyrektor prezydenckiego biura prasowego stwierdził, że zdaniem Andrzeja Dudy „w przypadku dzieci niepełnosprawnych ten kompromis aborcyjny, który w tej chwili obowiązuje, tych dzieci nie chroni w stopniu wystarczającym”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie prezydent ubolewać ma nad faktem, że Sejm nie pracował nad oboma projektami w sprawie aborcji. W pierwszym czytaniu odrzucono feministyczne pomysły legalizujące dzieciobójstwo na życzenie, a do prac skierowano projekt „Stop Aborcji”. Ten został jednak odrzucony w II czytaniu w sposób żenujący i wątpliwy pod względem statutowym.
Magierowski przypomniał, że prezydent od początku trwającej obecnie debaty deklarował gotowość do dyskusji, bez której nie wyobraża sobie ewentualnych zmian.
Źródło: rp.pl
MWł