Szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka podkreśliła, że zastrzeżenia Andrzeja Dudy do noweli ustawy o sporcie dotyczą ustawowego przymusu parytetu płci w związkach sportowych. Jak przypomniała, szef MSiT Sławomir Nitras, zwolennik tego rozwiązania, ma w swoim resorcie 100-procentowo męski skład”.
W poniedziałek kancelaria prezydenta poinformowała o skierowaniu przez Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. Jak podała, wątpliwości wzbudził sposób wybierania części nowych członków zarządów polskich związków sportowych oraz kary za niewypełnianie obowiązku parytetu płci w zarządach związków.
Minister Paprocka, pytana w piątek przez dziennikarzy o tę decyzję, odparła, że minister sportu, „który jest wielkim zwolennikiem parytetów w związkach sportowych, ma w swoim resorcie 100-procentowo męski skład kierownictwa”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wniosek prezydenta do TK to zaskarżenie punktowe przepisów dotyczących drakońskich kar za przepisy, które wprowadzono w duchu parytetów – tłumaczyła. Jak podkreśliła, prezydent „nigdy nie był przeciwnikiem, by w różnych gremiach decyzyjnych zasiadali i panie, i panowie”.
– Jeśli związki sportowe chcą w ten sposób postępować, prezydent temu kibicuje. Ale tu był ustawowy przymus, bardzo krótki czas realizacji, a na końcu – jeżeli by to było niemożliwe, bo w niektórych związkach, patrząc na dyscypliny, nie będzie możliwości zachowania parytetu – byłoby zatrzymane finansowanie. Na to prezydent nie może się zgodzić – zaznaczyła prezydencka minister.
Małgorzata Paprocka odniosła się też do stwierdzenia ministra Nitrasa, że prezydent „odmową podpisu ustawy w pełni przekreślił swoje szanse na to, by robić jakąkolwiek karierę w strukturach MKOl (Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego)”. Według pani minister, ta troska szefa resortu sportu jest niepotrzebna, a prezydent Duda wykonuje swoje obowiązki głowy państwa.
– Rolą prezydenta jest bycie strażnikiem Konstytucji i dbanie o to, by przepisy, które są możliwe do wprowadzenia i w tym przypadku służyły polskiemu sportowi, wchodziły w życie, a te, które tych kryteriów nie spełniają, były przez TK uznane za niekonstytucyjne – podkreśliła.
Nowela ustawy o sporcie zakłada m.in. parytet w zarządach związków sportowych (w przypadku zarządów liczących od 2 do 5 członków w ich skład ma wchodzić nie mniej niż jedna kobieta i nie mniej niż jeden mężczyzna, w większych organizacjach reprezentacja każdej z płci powinna wynosić co najmniej 30 proc.), a także obowiązek „walki z dyskryminacją”, co oznaczać może promocję ideologii LGBT na stadionach i halach.
Nowelizacja ustawy o sporcie miała wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.
Źródło: PAP
RoM
Ministerstwo chce parytetów w związkach sportowych. Krzysztof Stanowski: „Rekord hipokryzji”