„Petycja z dnia 10 czerwca 2019 roku, w sprawie przyjęcia przez Prezydenta Miasta Szczecina deklaracji praw Osób LGBT+ nie zasługuje na uwzględnienie”, napisano w piśmie przesłanym do Stowarzyszenia Nowy Szczecin. Oznacza to, że prezydent „stolicy” województwa zachodniopomorskiego Piotr Krzystek nie podpisze szczecińskiej karty LGBT+, czego domagali się tzw. obrońcy praw człowieka.
„Poszanowanie praw LGBT jest elementem generalnej zasady poszanowania praw mniejszości i tolerancji dla różnorodności społecznych. Organy jednostek samorządu terytorialnego, których podstawowym zadaniem jest zaspokajanie potrzeb wspólnoty samorządowej, obowiązane są przykładać szczególną wagę do realizacji tej zasady bez dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny”, podkreślono w uzasadnieniu decyzji podpisanym przez Daniela Wacinkiewicza – zastępcę Prezydenta Miasta Szczecina.
Wesprzyj nas już teraz!
W dokumencie zaznaczono, że sprowadzenie dyskusji dotyczącej „równości i poszanowania różnorodności w społecznościach” do „tylko jednej grupy”, w tym wypadku tzw. osób LGBT+ „jest niezgodne z przyjętym przez Urząd Miasta Szczecin podejściem do tematu różnorodności”.
„Gmina Miasto Szczecin dąży do podnoszenia jakości życia wszystkich mieszkańców Szczecina, znajdujących się w różnych sytuacjach życiowych, pozostaje otwarte na współpracę w tym zakresie, w tym na współpracę z osobami i organizacjami działającymi na rzecz obrony praw osób LGBT. W Urzędzie Miasta Szczecin przestrzega się zasady kodeksu etyki, mówiącym o równym traktowaniu wszystkich, bez uprzedzeń”, napisano.
Decyzję władz Szczecina skomentowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Stowarzyszenia Nowy Szczecin. „Co tu dużo mówić, Prezydent Szczecina (w imieniu którego odpowiedzi udzielił Daniel Wacinkiewicz) tylko potwierdził, że jest przeciętnym urzędnikiem a nie liderem naszego miasta. Ale to nie kończy naszych działań na rzecz Szczecina otwartego i tolerancyjnego. Przeciwnie, to dopiero początek”, napisano.
Źródło: radioszczecin.pl / Facebook
TK
Zobacz także:
W obronie wyższych praw. Dlaczego musimy przeciwstawiać się legalizacji związków homoseksualnych?