Izraelskie służby wywiadowcze „odgrywały rolę” w przeprowadzonym 25 września referendum niepodległościowym w irackim Kurdystanie – ocenił Recep Tayyip Erdogan. Prezydent Turcji wskazał przy tym na izraelskie flagi w rękach Kurdów świętujących wyniki głosowania.
Prezydent Turcji podkreślił, że iraccy Kurdowie świętowali wyniki referendum, wymachując m.in. flagami Izraela. Jego zdaniem, „to pokazuje jedno: ta administracja ma wspólną historię z Mosadem, oni podążają ramię w ramię”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zdajecie sobie sprawę z tego, co zrobiliście? Jedynie Izrael was popiera – mówił turecki prezydent, zwracając się do przywódców kurdyjskich w Iraku. Jego wystąpienie było transmitowane w telewizji na wschodzie Turcji.
Kurdowie mogli liczyć na wsparcie Izraela w postaci obserwatorów obecnych podczas referendum. Dążenia do uzyskania niepodległości poparł premier Benjamin Netanjahu. Oświadczył on, że Izrael popiera kurdyjską niepodległość, chociaż separatystyczną Partię Pracujących Kurdystanu uważa za organizację terrorystyczną.
Negatywne stanowisko wobec referendum – w którym 92,7 proc. uczestników opowiedziało się za niepodległością Kurdystanu – zajęły Stany Zjednoczone i państwa europejskie. Podobne zachowały się Turcja, Iran i Syria.
Źródło: radiomaryja.pl
MA