Co historia polskich Żydów ma wspólnego z promocją homoseksualizmu i buntem przeciwko nauce Kościoła? Coś chyba musi być na rzeczy, skoro Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN zgodziło się na organizację w swoich murach spotkania z siostrą Jeannine Gramick. Finansowana z pieniędzy podatnika instytucja ugości zakonnicę, wobec której Kongregacja Nauki Wiary wydała specjalną, bardzo krytyczną notę.
Do udziału w sobotnim spotkaniu w POLIN, oraz w kilku dużych polskich miastach zachęca organizator – Kampania Przeciw Homofobii. Dlaczego zdaniem propagatorów homoseksualizmu warto uczestniczyć w tym spotkaniu? „Przede wszystkim dlatego, żeby spotkać się z tą niesamowitą kobietą i usłyszeć jej historię. Ale jest jeszcze jeden powód. Podczas spotkań będziemy rozdawać tęczowe różańce! Warto przyjść punktualnie, żeby zdążyć odebrać jeden dla siebie” – czytamy na facebookowym profilu wydarzenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas spotkań z zakonnicą odpowiedzialną za stworzenie „katolickiego” (sic) „duszpasterstwa osób LGBT” poruszone mają zostać tematy „budowania mostów między osobami LGBT a katolikami” i roli kampanii „Przekażmy sobie znak pokoju”. Uczestnicy zastanowią się także nad tym czy pontyfikat obecnego papieża pozwoli na otwarcie Kościoła na problemy mniejszości seksualnych.
„Duszpasterstwo” mniejszości seksualnych „New Ways Ministry” powstało w 1977 roku na terenie archidiecezji Waszyngton. Założone przez siostrę Jeannine Gramick i ojca Roberta Nugenta duszpasterstwo zajęło się promocją homoseksualizmu i krytyką nauczania Kościoła w tej kwestii. W 1992 roku ukazała się pozycja „Budując mosty: Gejowsko-Lesbijska Rzeczywistość i Kościół Katolicki” autorstwa Gramick i Nugenta.
W dokumencie z 1999 roku Kongregacja Nauki Wiary zwróciła uwagę, że siostra Jeannine Gramick i współzałożyciel kontrowersyjnej organizacji ojciec Robert Nugent kwestionowali kluczowe elementy nauczania Kościoła. Dlatego też w 1984 roku James kardynał Hickey zakazał prowadzenia im działalności na terenie waszyngtońskiej diecezji. Interweniowały także watykańskie kongregacje. Skutek był tylko taki, że siostra Jeannine Gramick i ojciec Robert Nugent przestali sprawować prestiżowe funkcje w „New Ways Ministry”, nie zaprzestając jednak swej aktywności. Bezpośrednio krytykowali także dokumenty Kościoła na temat homoseksualizmu.
W 1988 roku Stolica Apostolska ustanowiła komisję pod przewodnictwem Adama kardynała Maida, w celu oceny twórczości dwójki duchownych. Sześć lat później ogłosiła, że w ich pismach, takich jak książka „Budując mosty”, znajdują się liczne błędy. Rok później sprawę przekazano do Kongregacji Nauki Wiary. Ta usiłowała doprowadzić do pojednania dysydenckich zakonników z Kościołem, jednak bezskutecznie. W efekcie w 1999 roku Kongregacja ogłosiła, że poglądy głoszone przez Grimick i Nugenta są „doktrynalnie nie do zaakceptowania” jako sprzeczne z jasnym i stałym nauczaniem Kościoła. Kongregacja nałożyła na zbuntowanych zakonników zakaz pracy duszpasterskiej z homoseksualistami oraz zakaz piastowania stanowisk w zakonach.
Siostra jednak zlekceważyła zakaz. Jak czytamy na facebookowej stronie planowanego wydarzenia powiedziała, że postanowiła „nie uczestniczyć w wymierzonych we mnie represjach – pozbawianiu mnie podstawowego prawa człowieka, jakim jest wolność słowa”. Jej działalność jest więc nie tylko sprzeciwem wobec katolickiej doktryny, lecz także pogardą wobec kościelnej władzy i lekceważeniem własnych ślubów zakonnych. Oburzający jest też fakt, że pozwala się jej głosić swoje tezy w muzeum utrzymywanym z pieniędzy podatników – w większości katolików. Czas pokaże jak zareagują na to także nasi liberalni katolicy, choćby organizatorzy akcji „przekażmy sobie znak pokoju”. Czy wierność nauczaniu Kościoła o aktach homoseksualnych jako wewnętrznie złych, cokolwiek jeszcze dla nich znaczy?
Źródła: Facebook.com / vatican.va
mjend