Belgijska policja przeszukała nieruchomości należące do byłego unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa. Polityk wywodzący się spośród belgijskich liberałów, „ekspert” od „przywracania praworządności” w Polsce, jest podejrzany o liczne oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Belgijscy śledczy czekali, aż polityk przestanie sprawować swoją funkcję i wygaśnie jego immunitet.
Były komisarz w latach 2019-2024, a także były minister finansów belgijskiego rządu ma być uwikłany w pranie pieniędzy. Gazeta „Le Soir” i holenderska platforma śledcza Follow the Money sugerują, że Reynders jest podejrzany o pranie pieniędzy na loterii. Miał kupować od czasów, gdy był ministrem, a następnie w trakcie sprawowania funkcji w KE losy za gotówkę, a wygrane w ten sposób środki deponował na swoich kontach bankowych. Policja będzie ustalać, skąd komisarz miał gotówkę.
W ramach śledztwa już przeprowadzono naloty na wiele nieruchomości. Ponadto polityk został przesłuchany. Śledztwo toczy się od miesięcy, lecz władze czekały z podjęciem działań do czasu wygaśnięcia mandatu Reyndersa w KE.
Wesprzyj nas już teraz!
Belg starał się o drugą kadencję w KE, która gwarantowałaby mu immunitet przed ściganiem przez następne 5 lat.
Już wcześniej, dokładnie pięć lat temu były belgijski funkcjonariusz bezpieczeństwa państwa oskarżył Reyndersa o korupcję i pranie pieniędzy w związku z różnymi projektami, w tym budową ambasady belgijskiej w Demokratycznej Republice Konga i transakcjami zbrojeniowymi. Zarzuty oddalono z powodu braku dowodów.
Reynders, członek frankofońskiej liberalnej partii MR, był ministrem finansów Belgii w latach 1999–2011, a później ministrem spraw zagranicznych. W szczególności podczas swojej kadencji jako minister finansów był odpowiedzialny za nadzorowanie Loterii Narodowej. W 2019 r. został komisarzem UE ds. sprawiedliwości. Jego kadencja wygasła w niedzielę. Nowym komisarze został inny członek partii MR, Hadja Lahbib.
Polityk kupował losy o wartości od 1 do 100 euro zawsze za gotówkę, a wygrane przelewał na swoje prywatne konto. Śledczy chcą się dowiedzieć, skąd pochodziła gotówka. Nie ujawniono także, jaka kwota pieniędzy została w ten sposób „wyprana”. Były komisarz ds. sprawiedliwości musi udowodnić legalne pochodzenie pieniędzy.
Na dokonanie nalotu belgijska policja potrzebowała zgody Kolegium Komisarzy, którego członkiem był sam Reynders. Nie chciano ryzykować i zaczekano, aż wygaśnie jego kadencja.
W styczniu br. Belg, pełniący wówczas funkcję komisarza unijnego, chwalił determinację nowej władzy w Polsce, w szczególności premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w „przywracaniu praworządności”.
– Widzimy, że nowy rząd jest w pełni zdeterminowany do tego, by odbudować praworządność w Polsce – stwierdził komisarz 19 stycznia br. po rozmowie z ministrem Bodnarem. Dodał, że Komisja Europejska bardzo cieszy się z takiej postawy. – Fundamentalne wartości UE są dla nas bardzo ważne i ważne jest, byśmy pozostali przywiązani do tych wartości, ponieważ to właśnie czyni nas Europejczykami – podkreślił unijny komisarz podczas wspólnej konferencji z ministrem sprawiedliwości.
Źródło: euractiv.com, belganewsagency.eu, euractiv.pl
AS