Nie przyznaję się, bo jestem niewinny. Nie będę odpowiadał na dzisiejszej rozprawie na pytania. Złożę tylko oświadczenie – powiedział Arabski w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Arabski jest jednym z piątki oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.
Tomasz Arabski nie stawiał się na dotychczasowych rozprawach. Oskarżycielami prywatnymi są bliscy kilkunastu ofiar katastrofy – m.in. Anny Walentynowicz, Bożeny Mamontowicz-Łojek, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie przyznaję się, bo jestem niewinny. Nie będę odpowiadał na dzisiejszej rozprawie na pytania. Złożę tylko oświadczenie – mówił Arabski .
– Nie uczestniczyłem w organizacji lotu prezydenta 10 kwietnia 2010 r., nigdy nie był organizowany wspólny wyjazd do Katynia premiera i prezydenta, więc co za tym idzie tzw. rozdzielenie wizyt nigdy nie miało miejsca – oświadczył w sądzie były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z lat 2007-2013 oraz były ambasador w Hiszpanii.
Jak dodał już po opuszczeniu sali rozpraw, od 6 lat jest obiektem „nagonki, fałszywych oskarżeń i złośliwych komentarzy”. – Apelowałbym, żeby z tak tragicznych zdarzeń, jak katastrofa smoleńska, nie robić spraw politycznych – dodał. Podkreślił, że ten proces toczy się z oskarżenia prywatnego, dlatego że wcześniej oskarżyciel publiczny dwukrotnie umorzył postępowanie w tej sprawie.
Źródło: TVP Info/Onet.pl
luk