W Krakowie odbyła się tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława, biskupa i męczennika. Pierwsza taka procesja odbyła się w 1253 roku. Trasa wiedzie z Wawelu na Skałkę.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdjęcia: Łukasz Gągulski/PAP
Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.
Na początku Mszy św. abp Marek Jędraszewski przypomniał, że 770 lat temu, dokładnie 8 maja 1254 r., po raz pierwszy przy grobie św. Stanisława, kanonizowanego zaledwie osiem miesięcy wcześniej, spotkali się biskupi i książęta podzielonej ówczesnej Polski dzielnicowej.
– Zapewne to spotkanie pozwoliło im odzyskać tak upragnione przez większość Polaków poczucie narodowej jedności i podjąć wysiłki, aby tę jedność na nowo przywrócić i doprowadzić do tego, aby całością ziem polskich mógł władać koronowany władca, wywodzący się z rodu Piastów – mówił metropolita krakowski zaznaczając, że dokonało się to najpierw 41 lat później, gdy królem Polski został Przemysł II. Ostatecznie to wielkie pragnienie o charakterze narodowo-politycznym zostało przypieczętowane w 1320 r. koronacją księcia Władysława Łokietka w katedrze na Wawelu.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że pierwsze uroczyste obchody męczeńskiej śmierci św. Stanisława wzbudziły wśród ich uczestników przede wszystkim refleksje o charakterze ściśle religijnym. Były one związane z tajemnicą Eucharystii, którą Chrystus ustanowił słowami: „To jest Ciało moje, która za was będzie wydane… Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana… To czyńcie na moją pamiątkę”. – Męczeńska śmierć Stanisława, który tutaj, na Skałce, w kościele św. Michała został zamordowany w czasie sprawowania Mszy św., kazała nieodparcie łączyć przelanie jego krwi z Krwią Chrystusa – mówił metropolita krakowski zaznaczając, że to powiązanie męczeńskiej śmierci św. Stanisława z tajemnicą Eucharystii jest przeżywane w tym roku w szczególnie głęboki sposób, ponieważ w Archidiecezji Krakowskiej trwa Kongres Eucharystyczny. Zakończy się on 15 czerwca, w dniu beatyfikacji ks. Michała Rapacza, zamordowanego przez polskich komunistów 12 maja 1946 r. – dziś przypada dokładnie 78. rocznica jego męczeńskiej śmierci.
– Również o ks. Michale możemy mówić jako o kapłanie Eucharystii – i to nie tylko dlatego, że jako kapłan został powołany i wyświęcony do jej sprawowania, ale również dlatego, że przed Najświętszym Sakramentem spędzał długie godziny, także podczas nocy, modląc się za swoich parafian w Płokach niedaleko Trzebini – mówił arcybiskup zauważając, że obecność nuncjusza apostolskiego, członków polskiego Episkopatu, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych sprawia, że kongres zdecydowanie wykracza poza ramy Archidiecezji Krakowskiej.
źródło: diecezja.pl
Pach