Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że rozsypywanie prochów zmarłych oraz kremacja nie stanowią zagrożenia epidemiologicznego. Stanowisko otwiera drogę do dalszych prac nad legalizacją w Polsce „alternatywnych” form pochówku, takich jak rozsypywanie prochów w lasach, ogródkach czy trzymanie urn w domu. Problem wykracza jednak daleko poza kwestie prawne czy administracyjne, ujawniając głęboką rewolucję światopoglądową w polskim społeczeństwie.
18 listopada w Senackiej Komisji Petycji ponownie rozważano obywatelską petycję dotyczącą rewolucji w prawie pogrzebowym. Autorzy domagają się możliwości rozsypywania prochów w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach – takich jak lasy, parki czy akweny, zarządzane przez gminy. Pochówek urn miałby być również dostępny poza cmentarzami, w tym na prywatnych działkach, pod warunkiem zachowania zasad bezpieczeństwa sanitarnego.
W petycji zawarto także możliwość tworzenia tzw. cmentarzy leśnych – gdzie urny lub prochy trafiają do ziemi, a miejsce pochówku oznacza roślina, najczęściej drzewo. Propozycje inspirowane są praktykami znanymi z Holandii, Szwajcarii czy Niemiec. Wprowadzenie zmian argumentowano „potrzebą dostosowania przepisów do zmieniających się realiów kulturowych i ekologicznych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas posiedzenia komisji Joanna Kujawa z Departamentu Zdrowia Publicznego poinformowała, że w ocenie ministerstwa, zarówno kremacja, jak i rozsypywanie prochów nie generują zagrożenia epidemiologicznego. W ocenie entuzjastów pomysłu, deklaracja MZ otwiera drogę do dalszych prac legislacyjnych. Odpowiednie rekomendacje muszą również przedstawić resorty rozwoju i technologii, klimatu i środowiska, infrastruktury oraz spraw wewnętrznych. Chodzi m.in. o kwestie własności gruntu, planowania przestrzennego, wpływu na środowisko czy zarządu publicznego.
Ale proponowane pomysły wykrczają daleko poza kwestie administracyjne, dowodząc głębokiej zmiany światopoglądowej dokonującej się w polskim społeczeństwie. Podczas gdy tradycyjny pochówek trumienny wyraża chrześcijańskie prawdy (np. wiarę w nieśmiertelność ludzkiej duszy i zmartwychwstanie ciał), jego alternatywne formy wskazują na zupełnie inne inspiracje.
Tak zwany pochówek ekologiczny (rozsypywanie prochów, grzebanie urn pod drzewami, kompostowanie zwłok) w centralnym miejscu stawia nie relację Bóg-człowiek, ale stosunek człowieka wobec natury. Przedmiotem starań staje się manifestacyjny powrót do obiegu materii w przyrodzie, pozostawiając kwestie nadprzyrodzone (np. istnienie duszy, osobowego Boga) albo w sferze bliżej nieokreślonych domysłów, albo całkowitego odrzucenia, albo w formie idolatrii stworzenia, np. przebóstwienia planety.
Źródło: rmf24.pl
PR