9 stycznia 2024

Prof. Andrzej Nowak o śp. ks. Isakowiczu-Zaleskim: jego praca na rzecz chorych dzieci jest nieoceniona, ale i niedoceniona

(fot. Grzegorz Kozakiewicz / Forum)

Zapamiętam ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego przede wszystkim jako człowieka, który walczył o prawdę i był w tym względzie bojownikiem niezłomnym.

Ks. Isakowicz-Zaleski walczył o prawdę na terenie najtrudniejszym, czyli w swoim własnym kręgu – w kręgu Kościoła – co jest zawsze dowodem najwyższej odwagi cywilnej, bo łatwiej jest się przeciwstawić komuś, kto jest daleko, kto jest pewną abstrakcją, a najtrudniej jest się przeciwstawić pewnym złym tabu we własnym środowisku.

Wiele osób zapamięta ks. Tadeusza jako niezwykle dobrego człowieka potrafiącego dbać o najsłabszych, o dzieci chore, niepełnosprawne, upośledzone. W tej materii z ks. Tadeuszem współpracowała moja żona – Justyna – więc wiem od bezpośredniego świadka, że ks. Tadeusz robił, co tylko mógł, aby zapewnić im maksymalną pomoc i opiekę. Jego praca pod tym względem jest z jednej strony nieoceniona, a z drugiej niedoceniona, ponieważ najpotężniejsze media wolą lansować inne postacie takie jak pan Owsiak czy inne „chwilowe gwiazdy”.

Wesprzyj nas już teraz!

To właśnie cicha praca na rzecz dzieci niepełnosprawnych, na rzecz dzieci z zespołem Downa była pięknym świadectwem wiary i humanizmu w najlepszym znaczeniu tego słowa.

Chciałbym również zwrócić uwagę na świadectwo tożsamości ormiańskiej ks. Isakowicza-Zaleskiego – bardzo ważnej dla niego samego i nie mniej ważnej w naszej historii i tradycji, ponieważ polscy Ormianie odgrywali rolę jednego z fundamentów patriotyzmu Rzeczypospolitej. Ksiądz Tadeusz był tej tradycji polskich Ormian, polskich patriotów głęboko przywiązanych do swojej ormiańskości przykładem.

Przypomnę, że robił on wszystko, co było w jego mocy, aby nie zabliźniła się błoną podłości sprawa zbrodni Imperium Tureckiego na Ormianach w czasie I Wojny Światowej.

Oczywiście ks. Isakowicz-Zaleski nie był jedynym, który walczył o prawdę w tej kwestii. Środowisko ormiańskie jest silne zwłaszcza we Francji i do pewnego stopnia w Stanach Zjednoczonych. Dzięki pracy tych ludzi do pewnego rodzaju kręgów „oficjalnej pamięci historycznej Europy” ta zbrodnia została wprowadzona, jako zbrodnia, o której nie wolno zapomnieć pomimo starań kolejnych rządów tureckich na czele ze sprawującym od lat władzę w Ankarze prezydentem Erdoganem.

Turcy starają się unieważnić i zmazać tę pamięć, ale na szczęście nie udaje im się to dzięki takim ludziom jak ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i jego czasem bardziej wpływowi współbojownicy w tej sprawie.

 

Prof. Andrzej Nowak

 

„Nie bał się iść pod prąd i głosić Chrystusa”. Gadowski, Żaryn, Żak i inni wspominają śp. ks. Isakowicza-Zaleskiego

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 136 029 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram