– Opowiedzenie się pani Gronkiewicz-Waltz za biznesem aborcyjnym, wywoływanie lęku wśród młodych lekarzy, młodych położnych i pielęgniarek – to wszystko jest warte tego, aby przeciwstawić się niesprawiedliwości i złu” – mówi w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem prof. Bogdan Chazan.
W wywiadzie, jaki można przeczytać w całości na stronie internetowej rmf24.pl, padają bardzo mocne słowa z ust prof. Chazana: – Myślę, że to zwolnienie było decyzją w odpowiedzi na zamówienie polityczne. Prezydent Warszawy została oskarżona przez środowiska lewicowe o to, że działa w moim przypadku zbyt miękko i postawiono ją przed ultimatum, że albo zwolni mnie z pracy, albo będzie miała postawione zarzuty prokuratorskie Szkoda, że pani prezydent nie wykazała się konsekwencją, że udowodniła, że z jednej strony mówi co innego o swoim systemie wartości. Stwierdziła, że podziela mój system wartości natomiast musiała tak postąpić zgodnie z prawem, ale nie musiała postąpić aż tak daleko. Nie musiała zwalniać mnie z pracy. Była to demonstracja, było to – jak sądzę – zarządzanie lękiem. Było to ostrzeżenie dla młodych lekarzy – dodaje profesor.
Wesprzyj nas już teraz!
Znany ginekolog wyjaśnia, że choć prosił o rozmowę panią prezydent, nigdy się z nim nie spotkała. Zapytany przez dziennikarza, co chciałby jej powiedzieć, mówi: – Powiedziałbym jej dzisiaj, że popełniła błąd, że nie powinna była tak robić dlatego, że w ten sposób daje dowód swojej niekonsekwencji, podziału sumienia na jedną część i na drugą część. Jednocześnie powoduje, że młodzi lekarze, którzy kończą studia zastanawiają się, czy wybrać położnictwo i ginekologię, ponieważ jeżeli widzą to, co się ze mną dzieje, że można zwolnić z dnia na dzień znanego – bądź co bądź – profesora za zarzuty, które nie mają istotnej wartości. To cóż dopiero z młodym lekarzem, który chce skorzystać z klauzuli sumienia i nie chce brać udziału w aborcji?
Prof. Chazan uważa, że gdyby klauzula sumienia nie obowiązywała, to „lekarz stałby się wykonawcą zleceń pacjentów”. – Stałby się człowiekiem do wynajęcia do każdej roboty, także mokrej – ocenia i dodaje, że klauzula sumienia nie jest pomysłem religijnym, ale umożliwia na przykład osobie, która nie chce zabijać innych odmowę służby wojskowej. – Klauzula sumienia w przypadku lekarzy i pielęgniarek i położnych umożliwia odmowę wzięcia udziału w procedurze, która nie jest zgodna z systemem wartości. Warunki religijne czy religijne argumenty owszem są, ale dopiero na drugim planie. Po pierwsze jest poczucie przyzwoitości, zasady etyki, wierność prawu naturalnemu – zaznacza.
Prof. Chazan wypowiada się także w sprawie rządowego projektu in vitro. – Żałuję, że ten projekt przeszedł. Ten projekt zawiera cały szereg różnych wad. Prawo ma także funkcję aksjologiczną. Jeżeli coś przyjmuje prawo, jeżeli akceptuje prawo jakąś rzecz, wówczas w świadomości ludzi utrwala się, że ta rzecz, to przedsięwzięcie jest czymś dobrym. Nie sądzę, żeby produkcja dzieci przez nas, przez ludzi była czymś właściwym. (…) Tam obostrzeń nie ma, tam są tylko pewne uproszczenia, a mówiąc między nami kłamstwa. (…) Na przykład mówi się o tym, że będą chronione zarodki, które są prawidłowo zbudowane natomiast te, które są nieprawidłowe, które mają jakieś wady nie będą chronione. Po pierwsze jest to selekcja, od samego początku życia człowieka. Po drugie nie ma precyzyjnej metody, przy pomocy której można byłoby powiedzieć, że ten zarodek jest zdrowy a ten zarodek jest zły. W tym okresie życia człowieka nie dochodzi jeszcze do tworzenia się wad. A więc mówienie o tym, że będziemy chronić zarodki, które nie zawierają wad, jest mydleniem oczu – zaznacza.
Naukowiec mówi wprost, że nie powinno być tej procedury, gdyż jest ona niezgodna z godnością człowieka, z jego istotą człowieczeństwa.
Źródło: rmf24.pl
pam