– Prof. Bogdan Chazan, dyrektor stołecznego Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny padł ofiarą prowokacji lobby in vitro – mówi Mariusz Dzierżawski. Działacz Fundacji Pro-Prawo do Życia przyznaje, że nie ma dowodów potwierdzających wprost jego tezę. Jego zdaniem wynika to z analizy projektu wystąpienia pokontrolnego z kontroli przeprowadzonej na zlecenie prezydent Warszawy w Szpitalu im. Świętej Rodziny.
Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia, jest przekonany, że za prowokacją wobec prof. Chazana stoi lobby in vitro. Przypomina, że – jak przyznała kobieta, której profesor odmówił aborcji – dziecko, które chciała zabić, zostało poczęte w wyniku przeprowadzonej po raz piąty procedury zapłodnienia pozaustrojowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Na możliwość prowokacji wskazuje również dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. – Skoro na sąsiedniej ulicy jest profesor, który chętnie i w każdej sytuacji wykonuje aborcję, to zwrócenie się do prof. Chazana wkrótce po opublikowaniu jego deklaracji, że nie będzie przerywał ciąży, ma charakter nagonki będącej elementem wojny ideologicznej – mówi dr Hamankiewicz.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca uwagę, że sprawa dyrektora szpitala im. Świętej Rodziny została nagłośniona w czasie, kiedy rząd w sposób nieudolny próbuje naprawiać służbę zdrowia. – W sytuacji gdy propozycje ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza spotykają się z krytyką ze strony NRL u, dla odciągnięcia uwagi społeczeństwa od istotnych problemów sięga się po sprawę, która ma wywołać emocje – podkreśla dr Hamankiewicz.
Źródło: GPC
pam