„Można już chyba powiedzieć, że 15 września doszło do uroczystego odesłania NATO do historii. Oczywiście nie w sensie formalnym – NATO jest i będzie jeszcze przez lata formą współpracy, ale jego militarne znaczenie właśnie zostało pogrzebane”, uważa prof. Grzegorz Górski, który podzielił się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na temat przyszłości Paktu Północnoatlantyckiego i nowego geopolitycznego rozdania.
Prof. Górski zwrócił uwagę, że nowy projekt militarny, jakim jest australijsko-brytyjsko-amerykański sojusz AUKUS, który został zainaugurowany 15 września oznacza w rzeczywistości, że dwa filary NATO przenoszą swoje zainteresowanie w rejon dwu pozostałych oceanów. „Co ważniejsze, dają wyraźny sygnał, że na ten moment nie widzą potrzeby, aby swoją obecność w tamtym rejonie wiązać obecnością innych partnerów, a już zwłaszcza kogoś z kontynentalnej Europy”, podkreśla.
Autor wpisu przypomina, że zachodnia Europa nie dość, że jest „zadufana w sobie”, to w dodatku bardziej niż bezpieczeństwo interesuje ją „linczowanie Polski i Węgier”, ochrona klimatu, promocja LGBT i innych neomarksistowskich ideologii etc. W ocenie prof. Górskiego Europa Zachodnia trwa w przekonaniu, iż jest „zatopiona w luksusie i dobrobycie”, a przez to jest „niezdolna do jakiegokolwiek aktywnego działania”. To z kolei powoduje, iż „staje się ona obszarem buforowym, nadzorowanym przez Amerykanów na podobieństwo innych, wasalnych stref wpływów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Co z „nowego rozdania” wyniknie dla Polski?
„Od kilku miesięcy gdzie mogę to mówię – potrzebujemy podobnego sojuszu wojskowego:
– z Wielką Brytanią, bo ta nie może zrezygnować z flankowania Niemców na kontynencie, a także wzmocnionych, wysuniętych pozycji względem Rosji,
– Norwegią, Turcją i Rumunią, bo mają podobne wyzwania względem Niemiec i Rosji,
– Szwecją, bo po osłabieniu NATO jej neutralność wystawia ją na rosyjskie niebezpieczeństwo.
Połączony potencjał militarny tych krajów (wsparty jeszcze przez Czechy i Węgry) jest wystarczający by skutecznie odstraszać, a w przypadku potrzeby odpierać rosyjskie próby agresji. To porozumienie może też skutecznie podejmować szybkie decyzje, bo ilość jego członków będzie na to pozwalała.
Jednocześnie ten sojusz, będzie trzymał w ryzach Niemców”, tłumaczy nauczyciel akademicki.
„Dzwonek już nie tyle tyka. On bije z olbrzymią siłą. Tu już nie ma czasu na naiwne czekanie i zaklęcia. Potrzebne jest DZIAŁANIE…”, podsumowuje prof. Grzegorz Górski.
Źródło: Facebook / Grzegorz Górski
TK
https://www.facebook.com/grzegorzgorskiPL/posts/1958754304300367