Na konserwatywny zwrot społeczny w Stanach Zjednoczonych reaguje również lewica. Radykalna socjalistyczna agenda zaczyna tracić dominację, gdyż nawet Demokraci… leją paliwo do samochodów. O nalocie FBI na dom Trumpa i o nadchodzących wyborach mówi na antenie PCh24 TV prawnik i amerykanista, prof. Grzegorz Górski.
Gość redaktora Filipa Obary w programie „Jaka jest prawda” komentuje wieści z USA, gdzie ludzie są coraz bardziej wściekli na polityczny establishment, który ma za nic prawo i zwyczaje narodowe, który wykorzystuje służby do zwalczania przeciwników władzy i który doprowadził do tego, że nawet wyborcy Partii Demokratycznej zaczynają określać się jako bezpartyjni albo wręcz przechodzą na pozycje republikańskie. Wielkie, tradycyjnie lewicowe miasta, pustoszeją, a setki tysięcy osób przenoszą się do konserwatywnych stanów, gdzie czeka ich normalne życie i możliwość prowadzenia biznesu bez socjalistycznych obostrzeń.
Konserwatywny ferment, który wyszedł od organizacji społecznych i aktywnych obywateli dociera obecnie do obu stron politycznej walki. – W Partii Demokratycznej to jest walka pomiędzy skrajną neobolszewicką grupą, która (…) zdominowała de facto tę partię. Ona dzisiaj nie ma nic wspólnego z jakąś formacją liberalną. To już jest taka bardzo, bardzo przesunięta na lewo socjaldemokracja, a właściwie coś w okolicach formacji trockistowskiej – ocenia gość PCh24 TV.
Wesprzyj nas już teraz!
W niektórych stanach już teraz, jak wskazuje prof. Górski, doszło do ostrej konfrontacji zradykalizowanych Demokratów z bardziej umiarkowanym skrzydłem, nawiązującym do przeszłości partii. – Widać wyraźnie, że jednak ten impet skrajnie lewackiego nurtu został w partii osłabiony, więc w tym sensie jest to już pozytywny efekt – wskazuje komentujący.
Z kolei w Partii Republikańskiej jest to „wojna ze zblatowanym z Demokratami establishmentem, czyli tymi, których Trump nazwał republikanami tylko z nazwy”. Już na etapie prawyborów widać, że wyborcy zdecydowanie odwracają się od establishmentowych polityków, dając szansę nawet mało znanym kontrkandydatom, ale opowiadającym się przeciwko korupcji, aborcji i innym aberracjom.
– Nawet Demokraci jak wlewają paliwo do samochodu, to się zastanawiają czy ten cały „green deal”, który głoszą ich pupile, ma sens. To jest bardzo poważny element, który powoduje, że wielu z nich zaczyna trzeźwieć. (…) Ci sami ludzie zastanawiają się, jeżeli wysyłają swoje córki do szkół, czy to jest rzeczywiście to, o co im chodziło, żeby w tej chwili ich córki nie dostawały stypendiów sportowych, bo dostają je chłopcy, którzy mówią, że są dziewczynkami; czy muszą przebywać w tych samych szatniach, w tych samych toaletach, co chłopcy, którzy wykorzystują te idiotyzmy, które forsuje neobolszewicka część Partii Demokratycznej – komentuje nasz rozmówca.
O walce narodu z establishmentem, o nalocie FBI na rezydencję byłego prezydenta oraz o tym, czy Donald Trump stanie do wyborów razem z gubernatorem Florydy Ronem DeSantis opowiada prof. Grzegorz Górski w PCh24 TV:
BIDEN CHCE ZNISZCZYĆ TRUMPA? Demokraci boją się gniewu Amerykanów!