20 maja 2021

Prof. Jacek Kowalski o wydarzeniach z Wrześni: polszczyzna na terenie Wielkopolski i w Polsce wygrała

((Jacek Kowalski. Fot. Łukasz Korzeniowski) )

Wydarzenia we Wrześni – wydawałoby się przytłaczające dla tych, którzy byli ich uczestnikami, ta dominacja kultury niemieckiej – świadczyły nie tyle o słabości Polaków w Niemczech, ile właśnie o mocy polskości, która ostatecznie zwyciężyła – mówi w rocznicę wydarzeń z Wrześni profesor Jacek Kowalski, gość programu „Jaka jest prawda?”.

Wydarzenia we Wrześni – wydawałoby się przytłaczające dla tych, którzy byli ich uczestnikami, ta dominacja kultury niemieckiej – świadczyły nie tyle o słabości Polaków w Niemczech, ile właśnie o mocy polskości, która ostatecznie zwyciężyła. To było objawienie się właściwie takiego punktu konfliktowego, który – dziś mówimy o szerokim ruchu, ale weźmy pod uwagę całość tego co się wydarzało wtedy w zaborze pruskim – przecież rozreklamowano wydarzenia z jednej szkoły. Te strajki później się rozszerzyły, było ich więcej, ale te dzieci uległy ostatecznie pod naciskiem presji w ciągu roku, dwóch. Dwie uczennice strajkowały do końca przez kilka lat, w końcu też się wycofały. Czy Prusacy zwyciężyli? Nie, chociaż wydawało by się, że tak. Jednak wewnątrz tych, którzy zgodzili się z tym zalewem niemczyzny – bo różnie to można było tłumaczyć: uczymy się języka, trzeba istnieć w państwie pruskim, trzeba się dogadywać, nie można pójść na noże – to nie było powszechne wówczas tłumaczenie, bo jednak bardzo silny był sprzeciw, ale ulegliśmy teoretycznie temu sprzeciwowi, a potem ci, którzy się na nim niejako wychowali wzięli udział w powstaniu wielkopolskim, a polszczyzna na terenie Wielkopolski i w samej Polsce wygrała – zauważa w rozmowie z Pawłem Chmielewskim profesor Kowalski.

Jacek KOWALSKI: protest we Wrześni pokazuje, że o polskość trzeba walczyć! || Jaka jest prawda?

Wesprzyj nas już teraz!

Polskość wygrała, więc i dzisiejszy spór – choć może wydawać się, że część osób powie: nie ma co się tak bardzo przypinać do tej polskości, do języka polskiego, świat mówi po angielsku, idee które do nas przychodzą są może ważniejsze, czas zburzyć stare pomniki i tworzyć nowe, to jest postęp, to wszystko albo słychać albo się czuje przez skórę – ale cały czas wierzę, że po pierwsze rzeczywistość nie pokrywa się z tym co słyszymy, tylko tkwi w naszych wnętrzach potrzeba odrębności. Ci, którzy odrywają się od polskości po prostu się od niej oderwą całkowicie. A jeśli się nie oderwą całkowicie to będą do niej wracać, bo trudno się odciąć od swoich korzeni. Trzeba się po prostu wykorzenić, przenieść w zupełnie inne rejestry, żeby rzeczywiście zafunkcjonować poza Polską. A tak to, co będą pozostawiali ci chcący – czy rzekomo czy w naszej ocenie – wyrzec się polskości, myślę, że to będzie ich wciąż jednak ciągnęło – ocenia historyk sztuki odnosząc się do aktualnego problemu porzucania polskości lub przynajmniej zapowiadania odwrotu od polskiej kultury.

Pytanie jak ta przyszła polskość będzie zbudowana. To znaczy jak będzie wyglądał język, używanie języka, polska nauka, która również językowo przestawia się na tory międzynarodowe – to jest zrozumiałe w naukach ścisłych, a w humanistyce tak być nie powinno. Jest to kwestia, która zresztą nie tylko Polakom spędza sen z powiek, ale my mamy świadomość tego (…), że można przestać istnieć, że państwo nie jest wieczne. Francja, Anglia, także Niemcy mają inną świadomość, tamtejsze społeczeństwa od zawsze funkcjonują w ramach państw narodowych – nawet jeśli wcześniej one inaczej wyglądały – i nie dopuszczają takiej świadomości, że coś może zniknąć zupełnie, że można wymazać naród, państwo, całe społeczeństwo z realnego świata, z bytu realnego. U nas mamy tę świadomość i to jest dodatkowa rzecz – dodaje prof. Jacek Kowalski zauważając, że nawet jeśli teoretycznie naród polski by nie przetrwał, to przetrwa Kościół i wiara, co jest najważniejsze.

Jacek KOWALSKI: protest we Wrześni pokazuje, że o polskość trzeba walczyć! || Jaka jest prawda?

Dla kultury istotne jest natomiast przetrwanie języka, gdyż bez niego rozumienie chociażby polskich wieszczów będzie znacznie słabsze. Prof. Kowalski zauważył także, że w przeszłości bywało, że polska kultura nie była jednoznacznie katolicka, a polskość może rozwijać się niejako obok Kościoła. Jako przykład podał czasy II RP oraz PRL, gdy wielu polskich twórców – także wybitnych – nie przyznawało się do katolicyzmu. Sytuację zmienił Jan Paweł II, od którego czasów wielu zaczęło manifestować swoją wiarę. Profesor zauważył jednak, że wtedy sytuacja była nieco odmienna: artyści nieprzyznający się do wiary byli zakorzenienie w kulturze katolickiej, znali katolickie życie i łatwiej było im wrócić.

Polszczyzna będzie natomiast językiem żywym, póki będzie językiem nauki i literatury. W takiej sytuacji rozmaite anglicyzmy – choć mogą świadczyć o brakach w kulturze osobistej – nie zaszkodzą językowi. Profesor natomiast negatywnie ocenił próby adaptacji do współczesnej polszczyzny powstałych w przeszłości pieśni kościelnych i modlitw, którym tłumaczenie na dzisiejszą mowę szkodzi.

Prof. Jacek Kowalski zgadza się ponadto z opinią, że w obliczu możliwych zagrożeń ideologicznych polska szkoła może potrzebować nowej Wrześni. Wtedy jednak niebezpieczeństwo płynęło z zewnątrz. Niezależnie jednak od tego trzeba być przygotowanym do obrony, a czasy względnego bezpieczeństwa za rządów PiS-u nie powinny usypiać czujności. Szczególnie czujni przed zagrożeniami typu gender powinni być rodzice.

Taka potrzeba może się pojawić, ja ją widzę, natomiast nie widzę gdzie miałaby się pojawić tu i teraz, ale sądzę, że to jest oczywiście konieczne, żeby być gotowym do takiego protestu. Tylko, że na razie to jest gotowanie żagli, jeśli mamy obecnie rządy Prawa i Sprawiedliwości to można rzecz, że jesteśmy w miarę chronieni – mówię w miarę dlatego, że cokolwiek robi rząd, to co innego dzieje się na uczelniach i nie jest to wszystko kontrolowane, a inne rzeczy dzieją się w szkołach. (…) Trzeba mieć bardzo silne nerwy i silną grupę, żeby przeciwstawić się zmianom, które mogą mieć w pewnym momencie charakter strukturalny, czyli obejmujący wszystko – zauważa profesor Jacek Kowalski.

 

CAŁE NAGRANIE MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ:

Jacek KOWALSKI: protest we Wrześni pokazuje, że o polskość trzeba walczyć! || Jaka jest prawda?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij