– W Warszawie, w stolicy Polski, w Belwederze z czcią przywołujemy imiona, nazwiska i pseudonimy dwudziestu ofiar zbrodni komunistycznych, niemieckich, sowieckich, których szczątki odnaleźliśmy – powiedział w Belwederze wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
W Belwederze trwa uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar, które zginęły w wyniku działań terroru komunistycznego i zbrodni niemieckich. Ogłoszone zostaną nazwiska 20 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej.
– Długo i zawsze z wielkimi emocjami oczekujemy na takie chwile, jak ta dzisiaj – kiedy będziemy mogli ogłosić rodzinom naszych bohaterów, rodzinom ofiar w całej Polsce tę szczęśliwą informację – odnaleźliśmy – powiedział wiceprezes IPN. – Kiedy powiemy, że odnaleźliśmy wasze siostry, waszych braci, ojców, dziadków, krewnych, członków waszych rodzin. Że odnaleźliśmy szczątki zamordowanych i poległych Polaków kilkadziesiąt lat od ich śmierci – podkreślił Szwagrzyk.
Wesprzyj nas już teraz!
– W Warszawie, w stolicy Polski, w Belwederze z czcią przywołujemy imiona, nazwiska i pseudonimy dwudziestu ofiar zbrodni komunistycznych, niemieckich, sowieckich, których szczątki odnaleźliśmy – powiedział.
Dodał, że „za kilka tygodni, kilka miesięcy, odbędą się ich pogrzeby – piękne, uroczyste, państwowe pogrzeby”.
– Wówczas przy ich trumnach nakrytych biało-czerwonymi flagami z polskim godłem, obok rodzin staną ci, którzy dzisiaj mówią Państwu o tym, że znaleźliśmy waszych bliskich, czyli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej – podkreślił historyk.
– Po to, żeby razem, wspólnie złożyć ich szczątki do grobu, żeby ich pożegnać modlitwą, dobrym słowem, wojskową salwą honorową i łzą, która wcześniej nie mogła paść przy ich mogiłach. Zapalimy wspólnie świeczki na ich grobach, na grobach, których nigdy miało nie być – powiedział Krzysztof Szwagrzyk. (PAP)