– Mówi się nam z jednej strony: „ideologia LGBT to jest ideologia różnorodności, wielości. Przedtem mieliśmy tylko dwa elementy – mężczyzna i kobieta. Teraz tych elementów mamy wiele, genderów mamy wiele. Jakże ten świat staje się bogaty i różnorodny”. No, ale spróbuj tylko, kolego, powiedzieć, że sądzisz inaczej. Już nie będzie żadnej tęczy. Dostaniesz pałką po głowie! – mówił podczas konferencji „Wolność sumienia i ideologia LGBT” organizowanej przez Fundację Strażnik Pamięci prof. Ryszard Legutko.
Krakowski filozof zwrócił uwagę, że świat staje się coraz bardziej represywny, ponieważ zmienia się prawo. – To prawo dotyczy rzeczy bardzo intymnych, a rzeczy bardzo intymne mają swoje zakorzenienie i odzwierciedlenie w sposobie myślenia. Wobec tego trzeba bardzo głęboko ingerować w sposób myślenia, trzeba cenzurować język, cenzurować słowa. Dlatego trzeba się pilnować w każdej chwili, żeby przypadkiem nie użyć złego zaimka, bo już są kłopoty – można stracić pracę, można być przedmiotem ostracyzmu – wyjaśnił.
– Ten radykalizm, który wspiera władzę, czyni ją bardziej represywną ma też swój drugi aspekt, mianowicie: jeśli ludzie są tak oporni wobec owej ideologii LGBT i ciągle chcą trwać w przekonaniu, że jest kobieta i jest mężczyzna, i nie ma żadnych genderów, to w takim razie nie tylko zastraszanie, nie tylko represje, ale także indoktrynacja. I tę indoktrynację trzeba zacząć możliwie wcześnie. W przedszkolu? Kto wie, może już za późno… Może jeszcze wcześniej… – ocenił.
Wesprzyj nas już teraz!
Europoseł przypomniał, że zwolennicy LGBT mówią: „płciowość, tożsamość płciowa jest płynna, a więc można być raz takim, raz innym”. – Raz takim, raz innym? Zaraz, zaraz! Nie do końca! Można na przykład być homoseksualistą, ale jak ktoś nie chce być homoseksualistą, bo mu to nie odpowiada, bo chciałby założyć rodzinę, ożenić się, mieć dzieci i chciałby się leczyć, to tego już nie wolno. Tego typu terapie są zakazane i są zakazane! Tego robić nie wolno! Płynność płynnością, ale o takich rzeczach mowy nie ma – wyjaśnił.
– Podobnie w tej chwili mamy z tą niby trans-tożsamością, kiedy tak naprawdę porywa się coraz młodsze dzieci, które mają jakieś kłopoty tożsamościowe, jakie zdarzały się zawsze od początku świata. Te potężne instytucje porywają te dzieci i często bez zgody rodziców umożliwiają im nieodwracalne operacje na ich ciele mające na celu biologiczne dostosowanie ich do tego, co im się wmawia, czy same sobie wmawiają, jako ich płciowa tożsamość – podsumował prof. Ryszard Legutko.
Źródło: YouTube/Do Rzeczy
Co robić z wątpliwym nauczaniem Franciszka? Rozwiązanie jest banalnie proste
Promocja LGBT, zabór suwerenności. Ordo Iuris ostrzega przed niebezpiecznym projektem UE!