Święty Ignacy Loyola „nie powiedziałby niczego dobrego o obecnych jezuitach”. Kryzys tego zakonu to „niezwykle smutny obraz wielkiej klęski wielkiej idei” – mówi w programie z cyklu „Rozmowa PCh24” prof. Marek Kornat.
– Kryzys tego zakonu, jego rozkład, jego służba idei progresizmu kładzie się prawdziwym cieniem na posoborowym Kościele, na jego obliczu i to jest niezwykle smutny przykład klęski – wyraża swój pogląd historyk Polskiej Akademii Nauk w rozmowie z redaktorem PCh24, Tomaszem Kolankiem. Dodaje, że Towarzystwo Jezusowe, które stało się swego czasu swoistą gwardią papieską, obecnie jest awangardą rewolucji w posoborowym Kościele.
Wywodzący się z tego zgromadzenia papież Franciszek również nie zasługuje, zdaniem prof. Kornata, na dużo lepszą opinię. – Jego pontyfikat z całą pewnością nie przyczynił się do umocnienia Kościoła. Nie dostrzegam działań na rzecz tego umocnienia, ale nie jest to jeszcze pontyfikat zakończony – mówił. Z tym, że sam szybko tę nadzieję temperuje, wspominając forsowany przez Franciszka synod o synodalności, który może zmienić Kościół tak, że nie tylko nie będzie istniała elementarna jedność nauczania, ale będzie to po prostu parcelacja na różne prowincje, w których każdy po swojemu definiuje wiarę i moralność.
Wesprzyj nas już teraz!
W kontrowersyjnych i skandalizujących wypowiedziach obecnego przełożonego generalnego zakonu jezuitów, ojca Arturo Sosy, że diabeł, jako osobowe źródło zła, nie istnieje, profesor Marek Kornat widzi wpływy teologii wyzwolenia. – To jest w jaskrawej sprzeczności z depozytem wiary i ktoś kto piastuje takie stanowisko powinien mieć tego świadomość. Pogląd o nieistnieniu diabła jest zaprzeczeniem nauczania Kościoła, które jest niezmienne – jasno ocenił wypowiedzi generała jezuitów naukowiec.
Reakcja profesora na słowa o. Sosy o tym, że nie możemy być pewni, co powiedział dwa tysiące lat temu Pan Jezus, bo nie było wtedy dyktafonów, jest stanowcza i krótka: – To jest relatywizm i wyraźne godzenie w dogmat o nieomylności Pisma Świętego i tyle. Nic tutaj nie sposób więcej powiedzieć.
Pytany o to, czy Towarzystwu Jezusowemu nie przydałaby się kolejna kasata, historyk mówi: – Ciężko mi to dekretować, bo świeccy, którzy próbują formułować zadania, co do rządzenia Kościołem, wykraczają poza swoją rolę, ale z całą pewnością mamy w tym zakonie poważny kryzys. Ten kryzys jest chyba głębszy niż w całym Kościele posoborowym i zaradzenie mu przez sankcje dyscyplinarne jest z pewnością konieczne. Nie może być tak, że ktoś prowadzi nauczanie na własną rękę, sprzeczne z ortodoksją katolicką.
Marek Kornat wspomina też o domysłach pojawiających się po śmierci Jana Pawła II, który ponoć zastanawiał się nad rozwiązaniem zarówno zakonu jezuitów, jak i dominikanów. Na ich miejsce, ze zweryfikowanych pozytywnie zakonników, miałoby być stworzone nowe zgromadzenie.
Źródło: PCh24TV
JSJK
Współcześni JEZUICI? Co powiedziałby o nich św. Ignacy LOYOLA?! || Rozmowa PCh24