Profesor Bogdan Musiał ujawnił szyfrogram polskiego wywiadu z 1990 roku, w którym napisano, że „korzystnym z punktu widzenia RFN jest rozbicie politycznych ugrupowań w Polsce, brak dominującej partii i podziały w Solidarności”. „Dla Niemiec tworzy to szansę gospodarczej ekspansji”, ocenia osobowe źródło w meldunku oficera polskiego wywiadu. Szyfrogram znajduje się w zasobach IPN.
Szyfrogram nr 3398 został sporządzony w czerwcu 1990 roku przez oficera polskiego wywiadu na podstawie informacji ujawnionych mu przez niemieckiego agenta o kryptonimie „Wolf”.
W szyfrogramie czytamy: „Według Wolfa i kół doradców polityczno-gospodarczych rządu RFN korzystnym z punktu widzenia RFN jest rozbicie politycznych ugrupowań w Polsce, brak dominującej partii i podziały w Solidarności. Optymalnym według Wolfa dla jednoczących się Niemiec byłby ostateczny rozpad Solidarności i odrodzenie się w Polsce ze znacznej części jej członków silnego ugrupowania chłopskiego, składającego się z kilku partii chłopskich popieranych przez kościół”.
Wesprzyj nas już teraz!
Dalsza część meldunku brzmi: „Skutecznie zahamuje to według tych ocen odrodzenie się stabilnego życia politycznego w RP oraz powstanie na gruncie ustaw reprywatyzujących warstwy drobnych i średnich polskich przemysłowców. A więc warstwy średniej, która na zachodzi odgrywa decydująca rolę w rozwoju kraju. Dla Niemiec tworzy to szansę gospodarczej ekspansji (tak jak to było w okresie II RP) i inwestycji przemysłowych w Polsce ze strony małego i średniego kapitału niemieckiego. Przybliżyłoby to też Polskę w strefie bezpośrednich wpływów Niemiec w Europie Wschodniej”.
Musiał przyznał, że treść szyfrogramu poznał pewien czas temu, ale zdecydował się na jego ujawnienie po publikacji niemieckiego tygodnika „Spiegel”.
– „Spiegel” napisał o dokumentach niemieckiego MSZ z 1991 roku. Wynika z nich, że ówczesny kanclerz Niemiec Helmut Kohl chciał zapobiec ekspansji NATO na wschód i niepodległości Ukrainy oraz krajów bałtyckich. Upadek Związku Radzieckiego nazwał „katastrofą”. Czytając o tym przypomniałem sobie o meldunku z archiwum IPN. Dokument pochodzi również z tamtych przełomowych czasów i mówi bardzo wiele o ówczesnym stosunku Niemców do Polski. Myślę, że teraz, kiedy na Ukrainie toczy się wojna, która zweryfikowała wschodnią politykę niemiecką, dojrzał czas, żeby opinia publiczna poznała treść tego szyfrogramu – powiedział PAP prof. Musiał.
Profesor wskazał, że „meldunek wpłynął do centrali w dniu 11 czerwca 1990 roku, czyli praktycznie rok po częściowo wolnych wyborach w Polsce, gdzie Solidarność odniosła ogromne zwycięstwo. Wszystkim się wydawało, że Solidarność będzie mocnym blokiem, co by oznaczało, że Polska będzie stabilna politycznie”.
– Wszyscy mieliśmy nadzieję, na jakąś jedność, ale tego nasi zachodni sąsiedzi raczej nie chcieli, oczywiście Rosja też nie – powiedział.
Historyk podkreślił, że z treści meldunku wynika, iż „ówczesny rząd Niemiec był zainteresowany, żeby w Polsce nastąpiło rozbicie polityczne, aby nie powstała żadna partia dominująca, jak to było w Niemczech, gdzie była stabilna sytuacja i raz jedni, a raz drudzy wygrywali wybory, ale zawsze można było stworzyć stabilny rząd, to jest bardzo istotne dla stabilności politycznej i rozwoju kraju”.
– Co do Polski niemieckie kręgi decyzyjne były absolutnie zainteresowane, żeby sytuacja polityczna się nie ustabilizowała, żeby rozbić ugrupowania polityczne, a w szczególności, żeby nie powstała z Solidarności mocna partia. Optymalny z ich punktu widzenia byłby ostateczny rozpad Solidarności i powstanie partii chłopskich – mówił.
Zapytany dlaczego taki układ najbardziej odpowiadał władzom RFN wskazał, że kalkulowano, iż „skutecznie zahamuje odrodzenie się stabilnego życia politycznego w Polsce” oraz „powstanie na gruncie ustaw reprywatyzacyjnych warstwy drobnych i średnich polskich przemysłowców”.
Bogdan Musiał podkreślił, że „musimy mieć realne spojrzenie na Berlin i jego interesy, być ich świadomi, a być może okaże się wtedy, że te interesy są w pewnej mierze wspólne i możemy razem działać. Musimy jednak być świadomi, że Niemcy cynicznie realizowały własne interesy i do tego dokładały moralno-etyczną otoczkę”.
Oprac. TK / PAP