Dziś widzimy, że bardzo duża część ludzi odcina się od kultury klasycznej i efekt tego odcięcia powoduje głębokie niezrozumienie dotyczące chociażby terminu „cnota”. Ja z wielkim rozbawieniem, ale i bólem, patrzę na to jak elity polityczne, intelektualne, dziennikarze, celebryci, celbrytki, odnoszą się do samego pojęcia – mówi w rozmowie z PCh24 prof. Paweł Skrzydlewski.
– Oburzenie lewicy, a także szeroko pojętych kręgów liberalnych, jest skutkiem pewnej niewiedzy i pewnej wojny, która dzisiaj trwa w kulturze. Tę wojnę zdefiniował ojciec święty Jan Paweł II mówiąc, że trwa swoista wojna cywilizacji miłości, życia kontra cywilizacja śmierci. W cywilizacji śmierci, jak wiemy, chodzi o to, żeby człowieka na wiele sposobów upodlić, zniszczyć i to niszczenie ludzi chociażby w postaci aborcji, eutanazji, dziś ma miejsce na skalę niepojętą – zauważa profesor Skrzydlewski.
– Ta wojna przybiera różne postacie. Także walkę intelektualną. Dziś widzimy, że bardzo duża część ludzi odcina się od kultury klasycznej i efekt tego odcięcia powoduje głębokie niezrozumienie dotyczące chociażby terminu „cnota”. Ja z wielkim rozbawieniem, ale i bólem, patrzę na to jak elity polityczne, intelektualne, dziennikarze, celebryci, celbrytki, odnoszą się do samego pojęcia. Przypomnę, bo to doskonały argument, aby edukację ludzką poszerzyć o edukację etyczną, że cnota jest trwałą dyspozycją do dobra. Istotę cnoty najlepiej pojmiemy, gdy odwołamy się do etymologii greckiej tego słowa. Grecy używali słowa „areté”, to jest rzeczownik odprzymiotnikowy od „aristoi” – najlepszy. W cnocie chodzi o to, by po ludzku najlepiej żyć – zwraca uwagę naukowiec, którego wypowiedź oburzyła liberalno-lewicowe media i celebrytów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Są cnoty niewieście, które są cnotami autentycznie ludzkimi. One usprawniają kobietę do realizacji jej misji. Jaka jest misja kobiety? To jest dzisiaj fundamentalne pytanie. Misja kobiety wpisuje się w misję każdego człowieka. Każdy człowiek ostatecznie żyje po to, żeby Pana Boga poznać, pokochać, służyć mu i żyć z nim w szczęściu na wieki. Oczywiście każdy z nas idzie do Pana Boga własną, indywidualną, niepowtarzalną, jedyną drogą. Większość kobiet na tym świecie idzie do Pana Boga poprzez życie rodzinne, poprzez wspaniały, niesamowity dar, jakim jest przekazywanie życia w postaci macierzyństwa, tworzenia rodziny. Cnoty niewieście, są tymi sprawnościami, które pozwalają kobiecie realizować jej misję – przypomina prof. Skrzydlewski.
– Przede wszystkim musimy akcentować to, że człowiek rodzi się osobą. Oczywiście osoba ludzka istnieje albo w postaci męskiej albo żeńskiej. Niewiastą i mężczyzną stworzył Pan Bóg ludzi i taka jest rzeczywistość. I teraz rzeczywiście trzeba pamiętać o tym, że są pewne cnoty, które dzisiaj szczególnie wiążemy z kobietami, ale także są specyficzne cnoty, które wiążemy z mężczyznami, z ojcami, z politykami. Tradycja cywilizacji Zachodu mówi, że od mężczyzny wymagamy roztropności, czyli dobrego używania rozumu wynikającego ze znajomości prawdy o dobru, czyli mężczyzna powinien wiedzieć, co jest dobre i znać środek, który do tego dobra prowadzi. Mężczyzna powinien być również mężny, powinien być kimś, kto w obliczu zła nie ucieka, byle co go nie przestrasza, nie przeraża go trud. Dziś mężczyźni stają się zniewieściali w złym znaczeniu tego słowa poprzez to, że wymiękają – mówiąc potocznie – w obliczu różnych trudności i zła. Dezerterują. To wielkie nieszczęście, bo taki mężczyzna nie może obronić swojej rodziny, swojego dziecka. Proszę pamiętać, że ta dezercja jest bardzo często lansowana poprzez media, możnych tego świata – tłumaczy gość PCh24TV.
Całą rozmowę można obejrzeć TUTAJ:
Słowa o „cnotach niewieścich” – o co chodzi? Prof. Skrzydlewski dla PCh24! || Jaka jest prawda?