– Nie ma żadnego przepisu, aby na terenie Polski honorować poprzez pomniki formacje, na których rękach jest krew Polaków – powiedział na antenie TVP Info prof. prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN. Jak zauważył, w relacjach polsko-ukraińskich jest jeszcze wiele do zrobienia, a polscy naukowcy przebadali zaledwie 5 proc. miejsc związanych z mordami na Wołyniu.
– Musimy rozmawiać z Ukrainą, ale nie może być tak, że cześć oddaje się działaczom UPA, którzy mordowali Polaków – podkreślił prof. Krzysztof Szwagrzyk. Tak wiceprezes IPN skomentował wstrzymanie przez Ukrainę możliwości prowadzenia badań przez polski IPN na Kresach. Decyzja zapadła po tym jak strona polska dokonała rozbiórki upamiętniającego UPA pomnika w Hruszowicach.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. Szwagrzyk uznał decyzję Ukrainy za krzywdzącą i zauważył, że nie ma w Polsce prawa nakazującego gloryfikowanie UPA. – Nie ma żadnych przepisów, aby na terenie Polski honorować poprzez pomniki formacje, na których jest krew Polaków – zaznaczył.
Wiceprezes IPN pytany o ustanowienie w Kijowie alei Szuchewycza – banderowca, wskazał, że państwo polskie „nie ma wpływu na to jaką politykę prowadzi Ukraina”. – Bohaterowie Ukrainy nie są bohaterami polskimi i nigdy nie będą – dodał.
Prof. Szwagrzyk podkreślił też, że przerwanie poszukiwań szczątków ofiar rzezi na Wołyniu działa na niekorzyść IPN, bo ostatni świadkowie tamtych wydarzeń odchodzą. – Bardzo wiele lat upłynęło od upadku ZSRR, od momentu kiedy Polska upomniała się o naszą historię na Kresach, takich miejsc jest bardzo dużo do przebadania. Wszyscy słyszeliśmy o Wołyniu, ale trudno uwierzyć, że polscy naukowcy przebadali tylko 5 proc. miejsc związanych z Wołyniem – to zadanie dla IPN – podkreślił.
Źródło: wpolityce.pl
MA
