– Ostatnim miejscem badań poszukiwawczych IPN przy Rakowieckiej będzie teren dawnego spacerniaka od strony tej ulicy. Dopiero po zakończeniu prac w lipcu będziemy mogli powiedzieć, że prace na Mokotowie są zakończone – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Historyk przypomniał, że w styczniu tego roku ekipa poszukiwawcza IPN pracowała w gruzińskim Batumi, gdzie udało jej się odnaleźć szczątki około 30 osób. – Była to kontynuacja prowadzonych tam wcześniej poszukiwań, których celem było zbadanie dołów śmierci z lat trzydziestych. Nasza praca polegała na oddzieleniu od siebie szczątków i udokumentowaniu wszelkich okoliczności śmierci tych ludzi, czyli śladów po kulach. Wiele ofiar miało związane ręce. Efektem prac było potwierdzenie, że było to miejsce ukrycia zwłok pomordowanych pod koniec lat trzydziestych – relacjonował.
Dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej mówił także o prowadzonych przez jego zespół poszukiwań w Lesie Pietraszym. – Udało się odnaleźć mogiły, w których znajdowały się szczątki przynajmniej sześciu osób. Poszukiwania w Ciśćcu na razie nie zakończyły się powodzeniem. Poszukiwania trwają także na terenie dawnego poligonu na Brusie koło Łodzi. Tam mogą znajdować się szczątki kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, legendarnego dowódcy, twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego oraz jego podkomendnych straconych w tym miejscu i tam pogrzebanych. Mam nadzieję, że w tym roku uda się znaleźć miejsce ukrycia ich zwłok – wyjaśnił.
Wesprzyj nas już teraz!
W dalszej części rozmowy prof. Krzysztof Szwagrzyk poinformował, że kilka tygodni temu IPN zakończył prace w kwaterze F2 na Powązkach Wojskowych. – Tam komuniści ukryli szczątki około 70 żołnierzy podziemia, większość z nich zmarła w więzieniu przy Rakowieckiej. To tam znajdowało się ciało słynnego gen. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka”, ostatniego dowódcy Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej. On został ekshumowany przez swoich żołnierzy w latach pięćdziesiątych. Obecnie naszym celem jest uzyskanie wiedzy, która będzie wstępem do podjęcia w przyszłości szeroko zakrojonych prac w tej kwaterze. W zeszłym roku po zewnętrznej stronie muru cmentarnego, niedaleko Łączki. Było to ostatnie miejsce bliskie kwaterze „Ł”, które nie było jeszcze badane. Posiadaliśmy relacje, według których również tam były ukrywane ofiary zbrodni komunistycznych. W ten sposób wyeliminowaliśmy możliwość, że w pobliżu Łączki wciąż spoczywają zamordowani przez reżim – tłumaczył.
– Pod koniec czerwca rozpoczniemy ostatni etap poszukiwań na terenie więzienia mokotowskiego przy Rakowieckiej. Pracowaliśmy tam od kilku lat i odnajdywaliśmy kolejne miejsca skrytych pochówków. Ostatnim miejscem badań będzie teren dawnego spacerniaka od strony Rakowieckiej. Dopiero po zakończeniu prac w lipcu będziemy mogli powiedzieć, że prace na Mokotowie są zakończone – podsumował prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Oprac. TK / PAP