– Zagrożenia zewnętrzne są ogromne, natomiast cywilizacja zachodnia łatwiej by się broniła, gdyby miała więcej sił własnych. „Wewnętrzni barbarzyńcy” te siły podkopują – mówił w niedzielę na antenie Polskiego Radia 24 prof. Wojciech Roszkowski.
Historyk i laureat nagrody literackiej im. Józefa Mackiewicza za książkę „Roztrzaskane lustro” został poproszony o skomentowanie toczących się sporów światopoglądowych dotyczących kształtu cywilizacji zachodniej oraz roli chrześcijaństwa w jej kształtowaniu.
– Dziś zakwestionowano pojęcie prawdy. Odwołałbym się do problemu, który pokazał Isaiah Berlin, że mamy kwestię wolności, która dzisiaj stała się bóstwem. Filozof powiedział, że istnieje wolność „od czegoś”, czyli wyzwalanie się od ograniczeń, oraz wolność „do czegoś”, w chrześcijaństwie jest to wolność do realizacji dobra, którym jest Bóg. Isaiah Berlin twierdził, że jakakolwiek prawda czy dobro, które ustalimy jako cel naszego działania, ogranicza naszą wolność – przypominał.
Wesprzyj nas już teraz!
– To jest błędne koło, w którym dzisiejszy postmodernistyczny świat ugrzązł. Pytanie, co jest ważniejsze, wolność czy dobro i prawda – podkreślił autor „Świata Chrystusa”.
Jak dodał gość Polskiego Radia 24, cywilizacja zachodnia stoi przed wieloma zagrożeniami płynącymi z zewnątrz, ale w jej obrębie funkcjonują ludzie, których określił za prof. Zbigniewem Stawrowskim jako „wewnętrznych barbarzyńców”.
– Jeżeli w wielu krajach Europy Zachodniej aborcja jest na życzenie i żąda się potraktowania jej jako prawa człowieka, to mamy do czynienia z usankcjonowaniem prawnym zabijania. Logika osób, które dzisiaj płaczą nad losem małych dzieci na granicy, a jednocześnie demonstrują w imię zabijania dzieci nienarodzonych jest niezrozumiała. Jeżeli demontuje się małżeństwo przez szafowanie prawem do nazywania grupy ludzi małżeństwem, to demontujemy podstawy cywilizacji zachodniej – podsumował prof. Wojciech Roszkowski.
Źródło: Polskie Radio 24, PolskieRadio24.pl
TK
