Istnieje uzasadniona nadzieja, że będziemy mogli tak zrobić. W tej chwili toczą się badania kliniczne w grupie dzieci powyżej 12. roku życia. Mamy pierwsze wyniki szczepienia Pfizerem i są znakomite – dają blisko 100 procent odporności – powiedział profesor Andrzej Horban, główny medyczny doradca premiera.
Szef Rady Medycznej w rozmowie z portalem Interia odpowiedział między innymi na pytanie o zamiary rządu dotyczące włączenia najmłodszych do programu „wyszczepiania” Polaków. Zdaniem prof. Horbana, jest to uzależnione od testów z udziałem dzieci, prowadzonych obecnie przez firmę Pfizer.
Wesprzyj nas już teraz!
– Bardzo prawdopodobne, że niedługo ta szczepionka zostanie dopuszczona dla dzieci w wieku 12-18 lat, a dla pozostałych w dalszej kolejności – stwierdził lekarz.
– To nadzieja, bo nic nie jest pewnikiem. Jest ona jednak uzasadniona, bo powinno być mniej zakażeń. W zeszłym roku, nie tylko w Polsce, pierwsza fala zaczęła wygasać w maju – powiedział prof. Horban o ewentualnym powrocie uczniów do zwykłego trybu nauczania jeszcze w tym roku szkolnym.
Nie mogło zabraknąć też pytania o to, w jaki sposób władze będą próbowały zorganizować Polakom najbliższe wakacje.
– To wypadkowa paru rzeczy. Przede wszystkim czasu operowania promieni słonecznych. Zaczynają być najdłuższe dni w roku. Słońce na wszystko, co jest dostępne nasłonecznieniu, działa jak lampy UV. Ludzie też zaczynają zachowywać się inaczej – wietrzą pomieszczenia. Przy otwartych oknach dopływa do nas świeże powietrze. Po trzecie ludzie już nie siedzą ciągle w pomieszczeniach zamkniętych, ale szczęśliwie korzystają z pogody i wychodzą – wykładał szef Rady Medycznej.
Jak się okazuje, pomimo, że jeden z członków rady, prof. Miłosz Parczewski przyznał, że w myśl danych naukowych noszenie masek na wolnym powietrzu jest pozbawione sensu, gremium doradzające prezesowi Rady Ministrów nie bierze obecnie pod uwagę zniesienia „obowiązku” zasłaniania dróg oddechowych na zewnątrz budynków.
– Nawet na ten temat nie dyskutowaliśmy przy tej liczbie zakażeń. Zupełnie inna sytuacja jest na wsiach, a zupełnie inna w miejscach, gdzie zagęszczenie ludzi jest większe. Jeśli transmisja wirusa jest duża – a jest bardzo duża – to jednak maski, nawet na świeżym powietrzu, zmniejszają tę transmisję – upierał się prof. Horban. Jego zdaniem, słowa prof. Parczewskiego… „zostały wyrwane z szerszego tła”.
– Mówił, że maski są bez sensu, ale odnosił się już do czerwca. Rozprzestrzenianie zarazy zależy też od liczby ognisk zapalnych, w tym przypadku liczby chorych. Jeśli jest ich mniej, to i mniej jest źródeł zakażenia. Ta trzecia fala jest ewidentnie, a każdy to widzi, większa od pierwszej. Wtedy wszyscy grzecznie siedzieli w domach, a dziś wirus transmituje – przekonywał gość Łukasza Szpyrki.
W jego słowach znalazło się też miejsce na perspektywę czwartej fali pandemii koronawirusa. Możemy jednak jej uniknąć, o ile karnie ustawimy się w kolejce do wyszczepienia.
Na dobiegające w tych dniach ze sfer okołorządowych zapowiedzi aplikowania preparatów genetycznych Pfizera także najmłodszemu pokoleniu, zareagował w mediach społecznościowych dr Paweł Basiukiewicz
„Ryzyko zgonu dziecka z powodu COVID jest tak ekstremalnie niskie, że do zaszczepienia moich dzieci, które wszystkie były przeziębione po moim COVID, zmusi mnie jedynie przemoc ze strony rządu” – zapowiedział.
Ryzyko zgonu dziecka z powodu COVID jest tak ekstremalnie niskie , że do zaszczepienia moich dzieci, które wszystkie były przeziębione po moim COVID, zmusi mnie jedynie przemoc ze strony rządu.
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) April 22, 2021
Doktor Basiukiewicz wraz z innymi medykami kwestionującymi linię postępowania władz w sprawie koronawirusa, w tych dniach ma zeznawać przed branżowym rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej.
Źródła: Interia.pl, Twitter
RoM