Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa – Błońska przyjęła wniosek inicjatywy „Świecka szkoła” dotyczący porzucenia finansowania z budżetu państwa zajęć religii w szkołach. To oznacza, że sprawą zajmie się nowy Sejm. Organizatorzy akcji już przewidują, że ich projekt przepadnie w zdeklarowanym raczej po prawej stronie składzie parlamentu i mobilizują siły na kolejną kadencję Sejmu. Liczą, że wahadło wyborcze znów przechyli się w lewą stronę.
O decyzji Marszałek Sejmu inicjatorzy akcji „Świecka szkoła” poinformowali na swoim profilu FB.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nasze podpisy pod projektem zostały przez kancelarię sejmu przyjęte i projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania. Ważny etap akcji za nami. Co zrobią posłowie nowej kadencji z naszą ustawą – możemy przewidzieć. Ale to bynajmniej nie oznacza, że kończymy działalność. Wręcz przeciwnie! Waga naszej inicjatywy wzrosła! – podkreślili.
Inicjatorzy akcji zaznaczyli, że najbliższe cztery lata, to czas zwiania szyków i przygotowań na kolejną kadencję, która może okazać się bardziej przyjazna dla inicjatywy, zgodnie z regułą wahadła wyborczego.
W tym czasie „Świecka szkoła” nie wyklucza akcji ulicznych, a może i kolejnej akcji zbierania podpisów. Inicjatorzy akcji nie kryli rozczarowania składem Sejmu i zaapelowali o powstrzymanie się od wzajemnych oskarżeń i złośliwości w środowisku. Ich źródłem jest wynik wyborczy lewicy, której elektorat podzielony między dwie formacje startujące w wyborach doprowadził do klęski wyborczej.
– Nikt z nas nie zmarnował głosu, każdy kto poszedł do wyborów, oddał głos w zgodzie ze swoimi przekonaniami i miał do tego pełne prawo. Polacy, uczmy się ze sobą rozmawiać! Przed nami długa, wspólna droga! – zaapelowali.
Projekt „Świeckiej szkoły” został złożony do Sejmu 5 października wraz ze 150 tys. głosów poparcia. Akcja wzbudziła emocje, a organizatorom zbiórki podpisów zarzucono przekroczenie ustawowych terminów. „Świecka szkoła”odpierała zarzuty twierdząc, że podpisy były zbierane przez 2,5 miesiąca (na 3 wymagane), a nie przez pół roku jak wskazywali oponenci domagający się weryfikacji całej procedury przez marszałka Sejmu. Małgorzata Kidawa – Błońska wydając decyzję nie odnosiła się bezpośrednio do tych zarzutów, a jedynie poinformowała, że projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania.
Marcin Austyn