Prokurator generalna USA Pam Bondi ogłosiła, że ministerstwo sprawiedliwości składa pozew przeciwko stanowi Nowy Jork za nieegzekwowanie federalnych przepisów imigracyjnych. Szacuje się, że w USA mieszka ponad 11 mln nielegalnych imigrantów.
– Podejmujemy kroki w celu ochrony Amerykanów, tymczasem Nowy Jork postanowił, że będzie stawiał nielegalnych imigrantów ponad amerykańskimi obywatelami – powiedziała Bondi w środę czasu miejscowego.
Podkreśliła, że urzędnicy stanowi w Nowym Jorku są zobowiązani przez prawo do informowania agentów federalnych o statusie imigracyjnym nieudokumentowanych cudzoziemców. Jak dodała, przepisy Nowego Jorku bezprawnie uniemożliwiają stanowym i federalnym organom ścigania egzekwowanie prawa imigracyjnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Pozew koncentruje się na władzach stanu Nowy Jork, w tym na skrajnie lewicowej gubernator Kathy Hochul i prokurator generalnej stanu Letitii James, ale nie na mieście Nowy Jork, choć to ono przyjęło większość nowych przybyszów. Pozew nie uwzględnia demokratycznego burmistrza Erica Adamsa, który zabiega o dobre relacje z republikańskim prezydentem USA Donaldem Trumpem.
We wtorek ministerstwo sprawiedliwości poleciło prokuraturze umorzyć sprawę o korupcję przeciwko Adamsowi. Uzasadniono, że sprawa „niesłusznie ograniczyła możliwość burmistrza poświęcenia pełnej uwagi nielegalnej imigracji i przestępstwom z użyciem przemocy”.
– Mamy nadzieję, że burmistrz Adams będzie z nami współpracować w kwestii miast–sanktuariów dla nielegalnych imigrantów – powiedziała Bondi.
Wydała ona wiele rozporządzeń z nakazem wystrzymania finansowania dla tych jurysdykcji, które „nielegalnie zakłócają działania federalnych organów ścigania”. Zachęciła ministerstwo sprawiedliwości do podjęcia działań przeciwko miastom lub stanom, które nie przestrzegają wytycznych rządu federalnego w zakresie egzekwowania przepisów imigracyjnych.
W minionym tygodniu resort sprawiedliwości złożył pozew przeciwko stanowi Illinois, miastu Chicago i innym władzom lokalnym, zarzucając im, że miejscowe prawo przeszkadza w egzekwowaniu przepisów imigracyjnych przez administrację Trumpa w tym zakresie. Oprócz Nowego Jorku i Chicago do miast-sanktuariów zalicza się m.in. Atlantę, Louisville, Kentucky, Baltimore i Nowy Orlean.
Szacuje się, że w USA mieszka ponad 11 mln nielegalnych imigrantów.
Trump zapowiedział zakrojone na szeroką skalę deportacje nielegalnych imigrantów, twierdząc, że stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Według stacji CBS News od czasu zaprzysiężenia go na prezydenta 20 stycznia codziennie aresztowanych jest średnio 826 osób.
Źródło: PAP / Andrzej Dobrowolski, Nowy Jork
Donald Trump rozmawiał z Władimirem Putinem. „Chcę, żeby ludzie przestali umierać”