Minister Sprawiedliwości ma zbyt łatwy dostęp do akt sądowych – ocenił Prokurator Generalny, Andrzej Seremet. Skierował już w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
Seremet odniósł się w ten sposób do sporu, który pojawił się przed rokiem, gdy ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zażądał akt od prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Akta miały dotyczyć sprawy afery Amber Gold.
Wesprzyj nas już teraz!
Gowin wyjaśniał wówczas, że akta były mu potrzebne, aby przygotować się do debaty sejmowej na temat afery.
Sędziowie alarmowali, że działalność szefa resortu sprawiedliwości to wkraczanie w ich niezawisłość. Teraz zyskali sojusznika w osobie Andrzeja Seremeta. Zaskarżył on przepis rozporządzenia, który stanowił podstawę do tego typu działań.
Źródło: dziennik.pl
ged