Prokurator generalny USA, Donald B. Verrilli Jr w krótkim uzasadnieniu sprzeciwu wobec tzw. Propozycji 8., która definiuje małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, stwierdził przed Sądem Najwyższym, że dzieci nie potrzebują i nie mają prawa do posiadania matki.
Reprezentujący Departament Sprawiedliwości prokurator Verrilli złożył wniosek w Sądzie Najwyższym, w którym argumentował, że macierzyństwo jest zbędne, a dzieci nie potrzebują matek. Uzasadnienie stanowiska administracji Obamy prokurator przedstawił w związku ze sprawą Hollingsworth przeciw Perry, która kwestionuje konstytucyjność Propozycji 8., zaakceptowanej przez zdecydowaną większość mieszkańców Kalifornii. Definiuje ona małżeństwo, jako związek kobiety z mężczyzną.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem przedstawiciela Departamentu Sprawiedliwości „nie jest prawdą, iż tradycyjna rodzina złożona z matki i ojca jest idealnym miejscem dla rozwoju dziecka, określonym nawet przez samą naturę”. Prokurator przekonywał w pisemnym wniosku, iż dzieci nie potrzebują jednocześnie mieć ojca i matki. Wystarczy, że posiadają dwóch ojców lub dwie matki, albo tylko jednego z rodziców.
Prokurator ustosunkował się do argumentów zwolenników zachowania Propozycji 8., którzy stwierdzili, że optymalnym rozwiązaniem dla dzieci jest ich wychowywanie przez ojca i matkę, którzy pozostają w związku małżeńskim.
Verrilli napisał, że „nie istnieją podstawy do twierdzenia, iż pary tej samej płci, które zawarły związek małżeński, nie są w pełni zdolne do odpowiedzialnego rodzicielstwa i wychowania dzieci”.
Prokurator wyjaśnił, że „wiele czołowych medycznych, psychologicznych i społecznych organizacji wystosowało oświadczenia polityczne przeciwne ograniczeniu praw rodzicielskich gejów i lesbijek. Ich stanowisko zostało wsparte licznymi badaniami naukowymi, potwierdzającymi, iż dzieci wychowywane przez rodziny gejów i lesbijek są równie dobrze przystosowane do życia w społeczeństwie jak dzieci wychowywane przez heteroseksualnych rodziców”.
Verrilly powołał się na „bogatą literaturę naukową zdecydowanie popierającą pogląd, iż rodzice tej samej płci są tak samo zdolni jak rodzice przeciwnej płci”. Przedstawiciel Departamentu Sprawiedliwości przytoczył „Deklarację polityczną” Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, w której stwierdzono, że „niektóre badania wskazują, iż rodzice tej samej płci mogą być nawet lepsi od matki i ojca”.
Co ciekawe, Towarzystwo wydało taki osąd, chociaż przyznało, że „nie ma wiarygodnych danych na temat wyników wychowania dzieci przez dwóch ojców.”
APA chcąc uzasadnić „wyższość” związków homo- nad heteroseksualnymi użyła argumentu o równym podziale obowiązków opiekuńczych nad dzieckiem przez partnerów, którzy w związku z tym czerpią więcej satysfakcji ze swojego partnerstwa.
Administracja Obamy wykorzystała stwierdzenie APA mówiące o tym, że „wyniki niektórych badań sugerują, iż umiejętności rodzicielskie matek lesbijek oraz ojców gejów mogą być lepsze od umiejętności heteroseksualnych rodziców”. APA twierdzi, że „nie ma naukowych podstaw do stwierdzenia, iż lesbijki matki lub ojcowie geje nie nadają się na rodziców tylko ze względu na orientację seksualną”.
Przedstawiciel administracji Obamy stwierdził ponadto, że ponieważ prawo stanowe Kalifornii zezwala na zawieranie związków partnerskich tej samej płci i dopuszcza możliwość adopcji dzieci przez nie, Propozycja 8. nie zmienia faktycznego stanu prawnego, a jedynie zabrania używania przez takie pary słowa „małżeństwo”. Prokurator dodał, że „Propozycja 8. nie ma absolutnie żadnego wpływu na zdolność par tej samej płci w Kalifornii do stania się rodzicami i wychowywania dzieci. Nie może ona negować ich prawa do adopcji”.
Prokurator Verrilli uważa, że w momencie przyjęcia przez władze stanowe prawa zezwalającego na zawieranie tzw. związków partnerskich i przyznania im takich samych praw, jakie mają małżeństwa, w gruncie rzeczy usankcjonowano fakt, iż dzieci nie potrzebują mieć matki i ojca.
Komentując skandaliczny wywód prawny prokuratora generalnego portal CNS zauważył, że jak dotąd w historii ludzkości nigdy żadne dziecko nie zostało zrodzone bez udziału biologicznego ojca i matki.
Tymczasem w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych, przedstawiciel rządu federalnego przekonuje, że niezależnie od faktów biologicznych rodzicielstwa, państwo nie ma uzasadnionego interesu w zapewnieniu stanu, w którym dzieci poczęte przez matkę i ojca, będą wychowywane przez oboje rodziców. Departament Sprawiedliwości przyjmuje pogląd, iż dziecko nie ma przyrodzonego prawa do posiadania matki i ojca.
Źródło: CNS, Agnieszka Stelmach.