22 kwietnia 2020

Prokurator generalny wspiera walkę Amerykanów z nadmiernymi restrykcjami

(Prokurator William Barr. Fot. Reuters / Forum)

Amerykański prokurator generalny William Barr zapowiedział we wtorek, że Departament Sprawiedliwości (DoJ) może rozważyć interwencję w procesach wytaczanych w związku z ograniczeniami narzuconymi przez gubernatorów. Chodzi o przypadki, w których poszczególne stany przedłużałyby blokadę pomimo zmniejszenia się liczby przypadków zachorowań na COVID-19.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

W programie radiowym Hugh Hewitta, szef Departamentu Sprawiedliwości zaznaczył, że chociaż stany muszą wprowadzić jakieś środki w celu kontroli rozprzestrzeniania się „pandemii wirusa KPCh” (Komunistycznej Partii Chin) – jak się wyraził, to jednak restrykcje te często powodują „bezprecedensowe zagrożenie dla wolności obywateli”.

 

Pomysł, że musisz pozostać w domu, jest niepokojąco bliski aresztu domowego. Nie mówię, że to nie jest uzasadnione. Nie twierdzę, że w niektórych miejscach może to być nadal konieczne. Jest to jednak bardzo uciążliwe, ponieważ powoduje utratę środków do życia – tłumaczył prokurator.

 

Barr dodał, że Departament Sprawiedliwości monitoruje restrykcje nakładane przez stany w związku z tzw. pandemią. O ile departament uzna, że pewne ograniczenia zaszły „za daleko”, może najpierw podjąć próbę negocjacji ze stanami w celu wycofania lub korekty ograniczeń.

 

Jeśli gubernatorzy nie będą współpracować, a obywatele wniosą przeciwko nim pozwy sądowe, wówczas Departament Sprawiedliwości może przyłączyć się do postępowań i złożyć oświadczenie. Departament ostatnio wsparł pozew baptystów w Missisipi.

 

W miarę rozwoju postępowań sądowych, w miarę pojawiania się konkretnych przypadków w stanach, przyjrzymy się im – obiecywał.

 

Blokady wprowadzone przez władze stanowe już przyczyniły się do utraty pracy przez kilka milionów Amerykanów. W całym kraju wybuchają protesty. Ich uczestnicy są sfrustrowani ograniczeniami, które spowodowały utratę pracy, a także pogrążyły stany w głębokim kryzysie gospodarczym. Niektóre ograniczenia okazały się dość kontrowersyjne, takie jak zakaz sprzedaży nasion w niektórych sklepach.

 

Prezydent Donald Trump poparł protesty, tweetując 17 kwietnia: „wyzwolić Minnesotę, wyzwolić Michigan, wyzwolić Wirginię”. To stany, w których silne oparcie mają gubernatorzy związani z Demokratami. 18 kwietnia prezydent bronił demonstracji, mówiąc: – Ci ludzie kochają nasz kraj. Chcą wrócić do pracy.

 

Trump wraz z kilkoma gubernatorami wyraził chęć ponownego otwarcia gospodarki. Biały Dom wydał wytyczne, mające pomóc urzędom stanowym znosić restrykcje w trzech etapach. Decyzje o przyjmowaniu konkretnych rozwiązań w sprawie odmrażania gospodarki należeć będą do władz lokalnych.

 

Jeśli [poszczególne obszary] będą musiały pozostać zamknięte, pozwolimy im [gubernatorom] to zrobić, a jeśli uważają, że nadszedł czas, aby je ponownie otworzyć, zapewnimy im swobodę i wskazówki, jak wykonać to zadanie bardzo szybko, w zależności od tego, co chcą zrobić. Zachęcamy również stany do współpracy w celu zharmonizowania wysiłków regionalnych – wyjaśniał Trump 16 kwietnia.

 

Podczas wywiadu William Barr wskazał, że restrykcje wprowadzone przez gubernatorów powinny mieć zastosowanie wyłącznie w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa i nigdy nie mogą one stanowić trwałych rozwiązań.

 

Prokurator porównał to do ukierunkowanej walki z rakiem. Ostrzegł jednak, że nie można stosować uporczywie nadmiernych środków, by nie doprowadzić do katastrofalnych skutków.

 

Nie można po prostu aplikować pacjentowi chemioterapii bez końca i mówić, dobrze: zabijamy raka, ponieważ doszliśmy do punktu, w którym zabijamy pacjenta. Teraz nadszedł czas, aby zacząć patrzeć w przyszłość i dostosowywać się do bardziej ukierunkowanych terapii – wyjaśniał.

 

Gubernatorzy muszą dostosować swoje rozporządzenia w zależności od sytuacji w terenie, jednocześnie utrzymując niezbędne środki w celu ochrony zdrowia publicznego.

 

Barr przestrzegł przed „tępym” stosowaniem nakazów typu: „musisz zostać w domu bez względu na sytuację na Ziemi” lub „musisz zamknąć firmę, niezależnie od jej zdolności do bezpiecznego działania w odniesieniu do klientów i pracowników”. Są to zdaniem szefa DoJ „bardzo tępe instrumenty”.

 

Prokurator zaapelował o działania racjonalne, bardziej wyważone, „dostosowane do okoliczności”.

Szef Departamentu Sprawiedliwości w szczególności potępił władze stanowe za stosowanie nieproporcjonalnie dużych restrykcji wobec wspólnot wyznaniowych. Zakazy ograniczyły swobodę kultu religijnego, podczas gdy analogicznych rozwiązań nie stosuje się na przykład w odniesieniu do biznesu.

 

Przykładowo miasto Greenville wydało 7 kwietnia zarządzenie wykonawcze, zabraniające odprawiania nabożeństw do momentu zniesienia nakazu społecznego dystansowania się. Chociaż wiele wspólnot przeniosło swą posługę do sfery internetu, Temple Baptist Church nie dysponuje witryną przeznaczoną do transmisji na żywo, a jego członkowie nie mają kont społecznościowych – zaznaczyli w pozwie protestanci.

 

8 kwietnia TBCh transmitował swoją posługę za pomocą nadajnika FM. Przed zborem zgromadziło się wiele aut. Policja wymierzała mandaty w wysokości 500 dolarów każdy wszystkim tym, którzy odmówili opuszczenia terenu wspólnoty, mimo że nikt nie znajdował się poza samochodem.

Duchowni 10 kwietnia pozwali miasto za naruszenie konstytucyjnej wolności wyznania.

 

Departament Sprawiedliwości wsparł baptystów, argumentując w swoim oświadczeniu, że chociaż lokalni i stanowi urzędnicy muszą wprowadzić ograniczenia w celu egzekwowania dystansu społecznego, nie wolno im prowadzić działań szczególnie uderzających w podmioty kościelne i religijne.

 

Wszelkie ograniczenia władz muszą stosowane w odniesieniu do działalności religijnej muszą być takie same jak w odniesieniu do działalności niereligijnej – podkreślił w oświadczeniu prokurator generalny.

 

„Na przykład, jeśli rząd zezwoli na to, aby kina, restauracje, sale koncertowe i inne porównywalne miejsca zgromadzeń pozostały otwarte, nie może nakazać domom modlitwy zamykania się, ograniczania wielkości zgromadzeń ani w inny sposób utrudniać spotkań religijnych” – dodał.

Burmistrz miasta ostatecznie zrezygnował z egzekucji mandatów.

 

 

Źródło: epochtime.com

AS

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 895 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram