Jeśli sytuacja wokół działań wobec redakcji tygodnika „Wprost” miałaby się uspokoić to jestem gotów podać się do dymisji – zadeklarował prokurator generalny, Andrzej Seremet. Zaznaczył jednak, że nie sądzi, by była to dobra droga rozwiązania.
Działania prokuratury wobec redakcji tygodnika „Wprost” skrytykowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Minister Marek Biernacki wytknął Prokuraturze nieprawidłowości. Zwrócił na przykład uwagę, że gdyby służby odebrały redaktorowi naczelnemu tygodnika komputer, to nie byłby w stanie w trybie niezwłocznym oddać zebranych w ten sposób materiałów do sądu.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski powiedział, że próba skopiowania nagrań w redakcji tygodnika była niezgodna z prawem.
Prokurator generalny, Andrzej Seremet bronił się twierdząc, że jeden z prokuratorów przedstawił raport z którego wynika, że działania śledczych w redakcji tygodnika „Wprost” były prawidłowe, a to dziennikarze doprowadzili do eskalacji wydarzeń nie chcąc oddać nośników na których znajdywały się nagrania mimo zapewnień, że interesy ich informatorów nie zostaną naruszone.
Minister Sprawiedliwości ocenił działanie Prokuratury na polecenie premiera Donalda Tuska.
Źródło: dziennik.pl, radioszczecin.pl
ged