Ponad 40 artykułów opublikowanych w „Gazecie Olsztyńskiej” może stać się powodem poważnych problemów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prokuratura zbada, czy teksty drukowane w trakcie kampanii nie były nielegalną agitacją wyborczą. Sprawę już w październiku roku 2015 zgłosił działacz Ruchu Kontroli Wyborów, jednak wtedy policja i prokuratura nie podjęły tropu.
Teksty, o których mowa, nie były oznaczone stosowną informacją o stanowieniu materiałów wyborczych opłacanych przez komitet wyborczy. Teraz grupa biegłych zbada, czy były to jedynie treści informacyjne, czy też stanowiły agitację. Chodzi w sumie o ponad 40 tekstów dotyczących kandydatów z PO i PSL ubiegających się na Warmii i Mazurach o mandaty poselskie i senatorskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Poprzednio doniesienie nie było potraktowane z należytą uwagą. Policja ograniczyła swoje działania do rozpytania ówczesnej redaktor naczelnej „Gazety Olsztyńskiej”, po czym w marcu wydano decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa. Decyzję tę do sądu zaskarżył Karol Gruszczyński z Ruchu Kontroli Wyborów, którego zdaniem policja i prokuratura stwierdziły, że do przestępstwa nie doszło, mimo iż nie zweryfikowały jego zgłoszenia. Sąd Rejonowy przyznał Gruszczyńskiemu rację i nakazał podjęcie działań.
Jak powiedział TVP Info sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie, „sąd uznał, że organy ścigania powinny zgromadzić materiały źródłowe w postaci nagrań audycji radiowych i kopii artykułów prasowych i każde z nich poddać analizie pod kątem tego, czy nie doszło do złamania prawa wyborczego”.
Sąd zasugerował powołanie zespołu biegłych badających wskazane treści pod kątem ich informacyjnego lub agitacyjnego charakteru.
Wedle ustaleń serwisu tvp.info, część treści została opublikowana w specjalnych „wkładkach” drukowanych za pieniądze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie. To „Gazeta Uniwersytecka” (wychodziła jako pismo w którym praktykować mieli studenci dziennikarstwa) i „Głos Eko”.
Rektorem UMW jest profesor Ryszard Górecki, w latach 2005-2015 senator PO. Startował również w wyborach w roku 2015. W tym okresie pojawiał się na okładce „Gazety Uniwersyteckiej”. Z kolei za „Głosem Eko” stał WFOŚiGW w Olsztynie, którego prezesem jest Adam Krzyśków z PSL. We wrześniu 2015 w gazetce dodawanej do „Gazety Olsztyńskiej” ukazał się wywiad z kandydującą z list PSL do Sejmu wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Sylwią Jaskulską.
Jeśli sąd stwierdził, że doszło do złamania prawa, PKW może zakwestionować sprawozdanie wyborcze PO i PSL. Konsekwencją tego, w skrajnym wypadku, jest odebranie subwencji dla partii politycznej. Istotny jest jednak również udział komitetów wyborczych w rozpowszechnianiu treści.
Źródło: tvp.info
MWł