Śledztwo w sprawie śmierci ciężarnej Pani Izabeli w szpitalu w Pszczynie zostało przedłużone o kolejne trzy miesiące. W sprawie zarzuty usłyszało trzech lekarzy. Jednak lewicowo-liberalne media wykorzystały tragedię do rozpętania proaborcyjnej kampanii.
Sprawę prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. 30-letnia ciężarna Pani Izabela zmarła w 2021 r. w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie na skutek wstrząsu septycznego. Zarzuty w tej sprawie usłyszało trzech lekarzy. Rodzina zmarłej stoi na stanowisku, że zbyt długo zwlekali oni z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki. Kobieta osierociła kilkuletnią córkę.
Śmierć została wykorzystana do politycznej kampanii promującej aborcję, a jej zwolennicy próbowali łączyć tragedię z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja prokuratury nieco zaskakuje, bo od kilku tygodni informowała ona, że śledztwo jest na końcowym etapie. Przedłużenie śledztwa wynika m.in. z uwzględnienia wniosku jednego z podejrzanych, który ostatnio wyraził wolę ponownego, uzupełniającego przesłuchania.
Pod koniec marca prokuratura poinformowała o częściowym umorzeniu tego postępowania – śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa w zachowaniu położnych, które opiekowały się Panią Izabelą, poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej ani nieprawidłowości w opiece nad pacjentką już po zatrzymaniu u niej krążenia.
Nadal kontynuowany jest wątek, w którym przedstawiono zarzuty trzem lekarzom z pszczyńskiego szpitala sprawującym opiekę nad kobietą. Zarzuty obejmują brak podjęcia prawidłowego postępowania diagnostyczno–terapeutycznego oraz weryfikacji przyjętego trybu postępowania, czego skutkiem było obumarcie płodu i w konsekwencji śmierć pokrzywdzonej.
We wrześniu 2022 r. prokuratura przedstawiła dwóm lekarzom zarzuty z art. 155 i 160 (odpowiednio: nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – PAP), a trzeciemu – tylko z art. 160. Żaden z nich nie przyznał się do winy. Za zarzucane im przestępstwa może za to grozić kara do 5 lat więzienia.
Na początku marca br. zastępca okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Katowicach wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów dwóm lekarzom, którzy zajmowali się Izabelą. Dotyczą one naruszenia art. 4 ustawy o zawodzie lekarza oraz art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Art. 4 ustawy o zawodach lekarza stanowi, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Zgodnie z art. Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowania diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas.
Pani Izabela we wrześniu 2021 r. zgłosiła się do Szpitala Powiatowego w Pszczynie po tym, jak odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Kobieta zmarła w szpitalu w wyniku wstrząsu septycznego. Rodzina zmarłej stoi na stanowisku, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki.
Kontrola przeprowadzona wcześniej w szpitalu przez Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdziła liczne nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ nałożył w związku z tym na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł.
Na podstawie zgromadzonej dokumentacji i opinii ekspertów rzecznik praw pacjenta uznał, że w tej sprawie doszło do naruszenia praw pacjenta, przygotował też zalecenia dla szpitala w Pszczynie. Wśród nich znalazło się m.in. opracowanie i wdrożenie procedur dotyczących zasad postępowania personelu w razie wystąpienia wstrząsu septycznego, a także wdrożenie zasad postępowania w sytuacjach zagrażających życiu lub zdrowiu kobiety. Szpital przeprowadził już dodatkowe szkolenia personelu i rozszerzył procedury bezpieczeństwa.
Wcześniej zarząd szpitala zapewniał wielokrotnie, że jego personel zrobił wszystko, by uratować pacjentkę i jej dziecko, a wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania. Zawiesił jednak realizację kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu kobiety w szpitalu.
Źródło: PAP/Oprac. MA
Pokazywać prawdę o aborcji – źle, pomagać matkom – jeszcze gorzej. Bo aborcjoniści żądni są krwi!