Zespół specjalnego prokuratora Jacka Smitha wniósł w poniedziałek o wycofanie zarzutów federalnych przeciwko Donaldowi Trumpowi. Chodzi o sprawy, w których amerykański prezydent-elekt jest oskarżony o próbę utrzymania się przy władzy oraz przetrzymywania tajnych dokumentów.
We wnioskach złożonych do sądów federalnych w Waszyngtonie i Florydzie, zespół Smitha powołał się na opinię prawną resortu sprawiedliwości, wedle której urzędujący prezydent nie może być ścigany przez prokuraturę. Jak napisali śledczy, choć wciąż są przekonani o winie Trumpa, zakaz ten jest „kategoryczny” i nie zależy ani od wagi zarzucanych przestępstw, ani siły materiału dowodowego. Ponadto – jak podkreślili – odnosi się też do prezydenta-elekta. Smith chce, by sąd przychylił się do wniosku jeszcze przed inauguracją prezydenta-elekta.
Decyzja prokuratury, która ma głównie wymiar formalny, kończy praktycznie obie sprawy wniesione przez Smitha.
Wesprzyj nas już teraz!
Zespół Smitha postawił Trumpowi zarzuty w dwóch osobnych sprawach. W jednej, która toczy się w Waszyngtonie, były i przyszły prezydent został oskarżony o dążenie do utrzymania się przy władzy mimo świadomości, że w wyborach nie doszło do masowych fałszerstw. W sprawie przed sądem na Florydzie Trumpowi postawiono m.in. zarzut złamania przepisów ustawy o szpiegostwie poprzez nielegalne przetrzymanie dokumentów dotyczących obrony narodowej. Sędzia prowadząca sprawę odrzuciła ten zarzut, ale jej decyzję zaskarżyło oskarżenie.
Źródło: PAP / Oprac. TG