Wileńska prokuratura ponownie zbada sprawę profanacji w kościele w miejscowości Turgiele na Wileńszczyźnie. W sierpniu grupa „aktorów” w strojach duchownych weszła do kościoła i podczas modlitwy promowała swoje antykatolickie przedstawienie, a wiernym wręczała „skręty marihuany”.
15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, grupa „aktorów” postanowiła promować swoją komercyjną imprezę w kościele w Turgielach. Przed liturgią do świątyni weszli przebrani w szaty duchownych aktorzy z grupy Emilisa Vėlyvisa. Następnie w języku polskim informowali o swoim projekcie i rozdawali przedmioty przypominające skręty marihuany. Wszystko publikowali na żywo na Facebooku pod tytułem „Msza”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zachowanie aktorów wstrząsnęło wiernymi. Działania podjął również samorząd rejonu solecznickiego – regionu zamieszkanego w zdecydowanej większości przez Polaków. Sprawą zajęła się lokalna prokuratura, która po jej zbadaniu umorzyła postępowanie. Jednak jak informuje serwis „Wiadomości z nad Willi”, decyzja o umorzeniu dochodzenia została podjęta bezpodstawnie. Wobec tego zdecydowano o ponownym zbadaniu sprawy.
Bluźniercza prowokacja ze strony litewskich „aktorów” spotkała się z falą krytyki, także ze strony solecznickiego samorządu. „Szydzenie z uczuć i symboli religijnych nie jest sztuką, a kościół nie jest miejscem na reklamę i żarty. Wtargnięcie do świątyni przeszkadza wiernym w wyznawaniu swojej wiary. Takie zachowanie nie idzie w parze z zasadami etyki, a przebranie się w szaty liturgiczne w kościele jest czynem amoralnym i bluźnierczym. Zachowanie aktorów jest pretekstem do skłócenia społeczności, jest głupie i niepojęte” – napisano w komunikacie opublikowanym przez władze samorządu w Solecznikach.
Źródło: zw.lt, salcininkai.lt, PCh24.pl
WMa