Rząd promuje za granicą książkę utwierdzającą stereotyp Polaków jako antysemitów i szmalcowników. Do obowiązków MSZ należy dbanie o dobre imię Polski za granicą, resort Sikorskiego postanowił jednak promować haniebne kłamstwa o Polakach.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nakazało naszym placówkom dyplomatycznym promowanie anglojęzycznej książki „Inferno of Choices” (Piekło wyborów). Dominującym tematem opracowania jest nasz antysemityzm, a bohaterami – szmalcownicy i Polacy szabrujący żydowskie majątki. Wydawcą książki jest Oficyna Rytm… byłego oficera SB Mariana Kotarskiego vel Pękalskiego – podaje „Rzeczpospolita”.
Wesprzyj nas już teraz!
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki uważa, że książka jest „wyborem tekstów znakomitych polskich historyków, a także materiałów i dokumentów Polskiego Państwa Podziemnego przedstawiających kontekst historyczny, w jakim dokonywała się zagłada Żydów na terenach okupowanej przez Niemcy Polski”. Nie przeszkadza mu, że na siedem kluczowych opowiadań aż pięć mówi o polskich szabrownikach, antysemityzmie Polaków czy kolaboracji z Niemcami. Książkę uzupełnia m.in. wyciąg z książki prof. Władysława Bartoszewskiego czy opracowanie Marcina Urynowicza pokazujące polską martyrologię i okupacyjne realia.
Według MSZ książka… wzbogaca wiedzę cudzoziemców o historii Polski. Domaga się, by nasze placówki zamieściły książkę w formie elektronicznej na swoich stronach. Większość ambasad zalecenie MSZ wykonuje.
Dokument ministerstwa nakazujący promowanie „Inferno of Choices” został wysłany w zeszłym miesiącu. Wcześniej tygodnik „Uważam Rze” ujawnił, że szef wydawnictwa Rytm – Marian Kotarski, naprawdę nazywał się Pękalski i był majorem SB. W latach 80. podszywał się pod opozycjonistę i działał w podziemiu, by od środka niszczyć nielegalne wówczas organizacje. Po tekście „Uważam Rze” współpracę z Rytmem zerwały m.in. IPN i Światowy Związek Żołnierzy AK. MSZ zachował się wręcz odwrotnie.
To nie pierwsza sytuacja, kiedy MSZ wykazuje słabość do współpracy z byłymi agentami komunistycznych służb. Przypomnijmy, że przed wydarzeniami smoleńskimi z 2010 roku, Radosław Sikorski dał pracę w polskiej ambasadzie w Rosji Tomaszowi Turowskiemu, byłemu agentem Wydziału XIV Departamentu I SB MSW.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra