15 maja 2015

Promował bluźniercze „Golgota Picnic” – popiera Komorowskiego. Gdzie są granice kompromitacji?

(Radoslaw NAWROCKI / FORUM )

Do grona „racjonalnych oraz popierających zgodę i bezpieczeństwo” fanów Bronisława Komorowskiego dołączył aktor Tomasz Karolak. Ten sam, który kpił z katolików sprzeciwiających się w ubiegłym roku wystawieniu bluźnierczej sztuki „Golgota Picnic”.


Chciałem powiedzieć krótko, zwięźle – jako aktor i obywatel. Byłem w komitecie honorowym pana prezydenta 5 lat temu i dalej w nim jestem, pan prezydent jest moim prezydentem. Mimo różnych wpadek, potknięć i przejęzyczeń jest, kochani moi, człowiekiem z krwi i kości, a nie wytworem telewizyjnym! Apeluję do wszystkich, którzy oglądają tę kampanię – kampania przeciwników pana prezydenta ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co seriale, w których gram! To fikcja – z tym, że my lepiej to gramy i oglądają nas miliony. Jako aktor zawodowo pracujący z fałszem – nie mogę tego słuchać, jestem zirytowany tym, co przedstawia nam obóz przeciwny – stwierdził aktor.

Karolak stwierdził, że rozumie, iż do prezydenta można mieć wiele zastrzeżeń. – Bo choć jest chęć zmiany z niecierpliwości, nie oznacza jeszcze mądrości! Chciałem powiedzieć, że w drugiej turze mamy dwóch kandydatów – porzućmy ten słoneczny, niedzielny dzień i chodźmy zagłosować na człowieka, którego znamy, na człowieka, który wie, co robi! Jest dobrym prezydentem!

Wesprzyj nas już teraz!

Aktor znów nawiązał do umiłowania bluźnierstw. – Nie chcę żyć jako artysta w Polsce, gdzie nie mogę przeczytać sztuki pod PKiN, co miało miejsce w czasie Golgoty Picnic! – mówił do wyborców prezydenta.

Rok temu Karolak mocno zaangażował się w czytanie sztuki „Golgota Picnic” przedstawiającej ohydne bluźnierstwa na temat Pana Jezusa. – To cenzura! Chciałem wszystkim powiedzieć, że Jezus Chrystus nie był Polakiem i Matka Boska nie była Polakiem. To byli Żydzi! Wydaje mi się, że cały ten konflikt to sztucznie spreparowana akcja przez środowiska katolickie, które szukają tożsamości w dzisiejszym świecie. Żaden z zapytanych i modlących się pseudowidzów nie był na tym przedstawieniu! Nie był w ogóle w teatrze od lat dwudziestu, gdy państwo jeździli za komuny z klasą, bo był taki oblig. Jan Paweł II mówił, żeby tego nie robić, co robią obrońcy kultury! Widziałem rozmowy z protestującymi – oni nie mają pojęcia, co się dzieje w kulturze polskiej, teatrze! – mówił gwiazdor telewizji.

Karolak po protestach dotyczących „Golgota Picnic” udzielił też wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Błysnął wówczas nazwaniem Bolesława Chrobrego „europedałem” a świętego Stanisława – zdrajcą Polski. – Wierzę w Jezusa, tylko chciałbym wiedzieć, jaki był bez Kościoła instytucjonalnego. Dla mnie ważna jest Ewangelia Judasza, upubliczniony osiem lat temu apokryf, który mówi, że właściwie Chrystus odegrał pewną rolę, to był teatr – dodawał.

 

kra

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram