11 grudnia 2023

Protest na granicy z Ukrainą rozwiązany przez wójta Dorohuska. Przewoźnicy pojadą teraz na Warszawę?

(Fot. KUBA STEZYCKI / Reuters / Forum)

W dość nieoczekiwany sposób zakończył się protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą. Rozwiązał go wójt gminy Dorohusk, Wojciech Sawa powołując się na łamanie wcześniejszych ustaleń i straty mieszkańców gminy. Protestujący nie zgodzili się z taką interpretacją, ale ustąpili. Niewykluczone, że teraz forma protestu ulegnie zmianie.

Jak donosi interia.pl, w poniedziałek po godzinie 13. decyzja wójta o rozwiązaniu protestu została dostarczona kierowcom i kazano im się rozejść. Godzinę później, pierwsze transporty ruszyły przez granicę w obu kierunkach. Decyzja dotyczyła jedynie przejścia w Dorohusku.

Gmina rozwiązując protest wskazała dwa powody. Pierwszy z nich mówi o zagrożeniu mienia o wielkich rozmiarach, drugi zaś o blokadzie ruchu kołowego. Kierowcy mieli łamać ustalenia dotyczące protestu w zakresie przepuszczania transportów humanitarnych, towarów niebezpiecznych czy żywności z krótkim terminem przydatności do spożycia. 

Wesprzyj nas już teraz!

Protestujący zaprzeczali tym argumentom i stali na stanowisku, że nie zerwali żadnych ustaleń. Jak wskazywali, zamierzają złożyć odwołanie od decyzji władz. Ale na tym nie koniec. Protest bowiem może przybrać teraz inną formę. Przewoźnicy bowiem nie wykluczają, że ich akcja zostanie przeniesiona do Warszawy.

Protest na granicy rozpoczął się 6 listopada. Przewoźnicy domagają się równych warunków konkurowania z ukraińskimi przewoźnikami. Chodzi m.in. o wprowadzenie przez Ukrainę oddzielnej kolejki dla samochodów wracających do Polski bez towaru, wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenie licencji dla firm, które zostały utworzone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także przeprowadzenie ich kontroli. Podnoszony jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

Źródło: rp.pl. interia.pl

MA

Polacy nie chcą delegalizacji samochodów spalinowych! Podpisz pilny APEL do polskich władz!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 308 111 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram