Melinda Gates, żona miliardera Billa Gatesa, założyciela firmy Microsoft organizuje wspólnie z władzami brytyjskimi szczyt planowania rodziny w Londynie, który rozpocznie się 11 lipca. Jego celem jest pozyskanie ponad 6 mld dol. rocznie, które będą mogły być przeznaczone na upowszechnienie antykoncepcji w biednych krajach. Obrońcy życia protestują. Zbierają podpisy pod petycją skierowaną do Fundacji Gatesów.
Współorganizatorami szczytu są władze brytyjskie, a także oenzetowski Fundusz Ludnościowy i znana na całym świecie Federacja Planowania Rodziny. W spotkaniu nie mogą wziąć udziału przeciwnicy zabijania dzieci poczętych. Na przykład nie dopuszczono do udziału w imprezie organizacji C-Fam.
Wesprzyj nas już teraz!
Do Londynu mają zjechać przedstawiciele władz różnych państw i organizacji pozarządowych, które są zwolennikami zabijania dzieci poczętych i szerokiego stosowania metod antykoncepcyjnych oraz sterylizacyjnych. Celem organizatorów jest pozyskanie od rządów i fundacji ponad 6 mld dol. rocznie, które mają być przeznaczone na upowszechnienie antykoncepcji w ubogich krajach.
Obrońcy życia już przygotowali specjalny list skierowany do Melindy Gates ( „Open letter to Melinda Gates”), w którym domagają się rezygnacji z imprezy. Chcą pod nim zebrać ponad 100 tys. podpisów.
W liście stwierdzono, że matki i ojcowie na całym świecie zaniepokojeni są planem zorganizowania szczytu poświęconego kwestiom kontroli urodzeń.
Zauważono, że organizatorami zbliżającego się szczytu są przede wszystkim organizacje pozarządowe i rządy, które od lat zaangażowane są w promowanie aborcji oraz wymuszanie od rządów krajów rozwijających się stosowania polityki kontroli urodzeń.
W liście wyrażono ubolewanie z powodu uniemożliwienia przeciwnikom antykoncepcji wzięcia udziału w szczycie.
Zauważono ponadto, że zawsze kiedy jakieś państwa i organizacje pozarządowe angażują się w programy promocji antykoncepcji w krajach biednych, kończy się to przymusem i nadużyciami.
Źródło: LN, AS.