Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie uniewinnił Roberta – członka Krucjaty Różańcowej – od zarzutu naruszenia nietykalności funkcjonariusza Policji podczas protestu przed koncertem zespołu „Behemoth” pod Klubem „Stodoła”. Na prośbę oskarżonego Instytut Ordo Iuris objął postępowanie programem interwencji procesowej, a jego obrony podjęli się adw. Jerzy Kwaśniewski i apl. adw. Bartosz Lewandowski.
Mężczyzna został oskarżony o to, że w zamkniętym samochodzie policyjnym rzucił się na legitymującego go policjanta zadając mu co najmniej trzy uderzenia w klatkę piersiową i lewe ramię. Policja legitymowała uczestnika modlitewnego protestu w związku z rozsypaniem przez niego niewielkiej ilości soli egzorcyzmowanej podczas protestu przed koncertem zespołu „Behemoth”.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas mowy końcowej obrońca mec. Bartosz Lewandowski podkreślał, że policjanci mieli motyw, aby pomawiać zatrzymanego o popełnienie przestępstwa. Pozbawili go bowiem wolności w celu niegodziwym i bez podstawy prawnej. Z obawy przed poniesieniem odpowiedzialności zdecydowali się pomówić mężczyznę dla własnego bezpieczeństwa.
Sąd podzielił argumentację obrońcy i nie dał wiary trzem zeznającym w sprawie policjantom. Uznał, że ich zeznania są jedynie pozornie spójne. Sąd wskazał, że zeznania funkcjonariuszy policji podlegają takim samym regułom oceny jak inne środki dowodowe i nie można im dawać z góry wiary. Ustalił, że faktycznie interwencja pod klubem „Stodoła” prowadzona była nieprawidłowo, a na miejscu panował ogromny chaos. Sąd stwierdził, że policjanci mieli realne powody, aby pomawiać zatrzymanego mężczyznę.
Wyrok nie jest prawomocny. Obecnie nie wiadomo, czy oskarżyciel zechce odwołać się od rozstrzygnięcia korzystnego dla członka Krucjaty Różańcowej.
Źródło: Ordo Iuris
mat