Czy służby bezpieczeństwa w Europie właściwie wypełniają swoje zadania? Po tym, jak do Warszawy mógł wjechać samochód obklejony flagą Emiratu Kaukaskiego, uznawanego za organizację terrorystyczna, można mieć wątpliwości. Policja zapewnia, że pojazd i podróżujący byli dokładnie kontrolowani.
Samochód z flagą Emiratu Kaukaskiego został sfotografowany w centrum Warszawy we wtorkowy wieczór. Organizacja, której znak był naklejony na tylną szybę samochodu jest uważana przez USA i Rosję za organizację terrorystyczną.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdjęcie opublikował Wojciech Szewko. Ekspert od spraw terroryzmu wyraził przy tym swoje zaniepokojenie tym, jak taki pojazd wjechał do Polski. Samochód z przyciemnionymi szybami i kontrowersyjna flagą został „przyłapany” w stolicy na parkingu przed Dworcem Centralnym.
Jak podaje Radio ZET, na jego tylnej szybie widać flagę z szahadą, muzułmańskim wyznaniem wiary. Jest też charakterystyczne pismo arabskie, a na dole szabla. „Ten znak występuje też na fladze talibów czy Somalilandu – islamskiej republice we wschodniej Afryce, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową. Na zdjęciu widać austriackie numery rejestracyjne, więc uzasadnione jest pytanie, jak przy tak zaostrzonych kontrolach mógł przekroczyć granicę.” – zauważa rozgłośnia.
Policja zapewniała, że pasażerowie pojazdu byli dwukrotnie kontrolowani – sprawdzano ich bagaże, telefony, a także czy ich nazwiska nie figurują w bazie osób poszukiwanych. Po interwencji właściciel samochodu usunął z szyby samochodu naklejkę.
Źródło: radiozet.pl
MA