Prymas anglikanów Justin Welby ogłosił, że jego wspólnota akceptuje akty sodomskie, o ile tylko dochodzi do nich w formalnych związkach partnerskich.
W grudniu 2023 roku, na kilka dni przed wydaniem przez kard. Fernándeza deklaracji Fiducia supplicans, anglikanie w Anglii wprowadzili liturgiczne błogosławieństwa dla par LGBT. To efekt długotrwałego procesu relatywizacji aktów sodomskich w tej wspólnocie.
Justin Welby, tytułowany przez anglikanów arcybiskupem Canterbury i prymasem Anglii, już w 2017 roku nie potrafił odpowiedzieć dziennikarzom na pytanie o grzeszność aktów tego rodzaju. Zapytany przez dziennikarza Alistarira Campbella o to, «czy seks gejowski jest grzechem» odparł: – Jak Pan dobrze wie, nie mogę udzielić na to prostej odpowiedzi. Nie chcę ogólnikowo potępiać. Nie mam dobrej odpowiedzi. Będę naprawdę szczery: wiem, że nie mam dobrej odpowiedzi na to pytanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Pod koniec października tego roku Justin Welby udzielił Campbellowi kolejnego wywiadu. Dziennikarz zapytał, czy dziś anglikański hierarcha ma już lepszą odpowiedź. – Każda aktywność seksualna powinna odbywać się w trwałym związku, czy jest heteroseksualny czy gejowski. Innymi słowy, trzymamy się idei, że seks jest w małżeństwie albo w związku partnerskim – powiedział.
Welby zaznaczył, że mówi nie tylko w swoim imieniu, ale w ogóle większości anglikańskich biskupów Anglii.
W 1939 roku to właśnie angielscy anglikanie zaakceptowali stosowanie antykoncepcji, co spotkało się z dużą krytyką Kościoła katolickiego. Od tego momentu szli konsekwentnie w stronę permisywizmu, aż do etapu obecnego.
Bardzo podobne poglądy wyznają katolicy z niemieckiej Drogi Synodalnej. W Kościele katolickim w Niemczech de facto zaakceptowano antykoncepcję w 1968 roku. Dziś Droga Synodalna twierdzi, że dopuszczalna jest każda aktywność seksualna, o ile tylko odbywa się na zasadzie konsensusu.
W Kościele powszechnym jak dotąd nie głosi się takich poglądów. Nie brakuje jednak również niegermańskich hierarchów, którzy mają analogiczne zapatrywania. To choćby kardynał Robert McElroy z San Diego w USA, który sugerował dopuszczalność aktów homoseksualnych w trwałych związkach. Bliski temu wydaje się być kardynał-elekt Timothy Radcliffe, który niedawno stwierdził, że zupełnie nie wie, jak młodzi homoseksualiści mieliby być wierni nauce Kościoła.
Źródła: catholicherald.co.uk
Pach