Posłowie Konfederacji odpowiadają Rafałowi Trzaskowskiemu, który w środę zapowiedział wniosek do sądu o zablokowanie tegorocznego Marszu Niepodległości. „Nie jest Pan władny do tego by odbierać Polakom prawo do zgromadzeń. I mam nadzieję, że nigdy Pan nie będzie” – napisał Michał Urbaniak.
„Marsz Niepodległości organizowany przez pana Bąkiewicza nie powinien się odbyć” – powiedział prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Politycy Konfederacji nie pozostali dłużni. Bez ogródek odpowiedział Michał Urbaniak, pisząc na Twitterze: „Do Pana Rafała Trzaskowskiego krótko i zwięźle: Marsz Niepodległości przejdzie, czy to się Panu podoba czy nie. Jesteś Pan tani cwaniaczek i hipokryta, bo jak w ostatnią niedzielę Pana środowisko zrobiło manifestację na kilkanaście tysięcy ludzi by świętować podległość Brukseli to jest ok, ale jak inne środowisko organizuje swoją manifestację by świętować NIEPODLEGŁOŚĆ to już Pan uważa, że nie wolno. Taką mentalność Kalego trzeba zwalczać. Może się Pan wstydzić”.
„Nie jest Pan władny do tego by odbierać Polakom prawo do zgromadzeń. I mam nadzieję, że nigdy Pan nie będzie” – dodał poseł, zwracając się do włodarza stolicy, który w swojej wypowiedzi po raz kolejny stwierdził, że walczy z Marszem Niepodległości i środowiskiem narodowym z powodu ich „faszystowskich” konotacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei Artur Dziambor wypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu jego zeszłoroczną wypowiedź, w której polityk PO zadeklarował, iż poszedłby w Marszu Niepodległości, o ile nie będzie dochodziło do agresywnych prowokacji. „Panie Prezydencie @trzaskowski_, widzę że strach dalej Pana trzyma, a przecież chciał Pan iść. Proszę się nie bać, deklarowałem rok temu, że Pana zaproszę, możemy pójść razem. Zobaczy Pan, że ten Marsz to nic złego i nie trzeba główkować jak go odwołać” – napisał Dziambor na Twitterze.
Pytanie o to, czy Trzaskowski zakaże Marszu Niepodległości TVP Info zadało organizatorowi wydarzenia, Robertowi Bąkiewiczowi. – Oczywiście. To też będzie się wpisywało w narrację o tym, że Platforma cały czas walczy z wrogami. Zaznaczam, że z drugiej strony nie mają do tego żadnych podstaw, które wchodziłyby w zakres ustawy o zgromadzeniach publicznych. (…) To nieuczciwa gra. Jeśli ktokolwiek jest faszystą, to druga strona, która ciągle posługuje się takimi narzędziami – odpowiedział.
Źródła: dorzeczy.pl / tvp.info
FO