3 marca 2024

Przeciwko nadużyciom w transplantologii: apel i deklaracja o fałszywości kryteriów śmierci mózgowej

(Fot. Pixabay)

Stosowane obecnie kryteria śmierci mózgowej nie dają pewności zgonu, dlatego „niewłaściwe jest pobieranie narządów od pacjentów uznanych za zmarłych na ich podstawie” – głosi apel katolików, w tym ludzi medycyny i innych dziedzin nauki sprzeciwiających się nadużyciom przemysłu transplantacyjnego.

 

Autorami wystąpienia, pod którym podpisało się dotychczas ponad 150 osób – lekarze, naukowcy, filozofowie, etycy, duchowni i świeccy – są: Joseph Eble, lekarz i prezes Katolickiego Stowarzyszenia Medycznego Tulsa Guild, John Di Camillo, etyk z Narodowego Katolickiego Centrum Bioetyki i Peter Colosi, profesor filozofii na Uniwersytecie Salve Regina.

Wesprzyj nas już teraz!

Opublikowany pod koniec lutego apel zatytułowany został: „Katolicy zjednoczeni w kwestii śmierci mózgu i dawstwa narządów”. Kwestionuje z pozycji medycyny i etyki obecną praktykę pobierania narządów od osób, co do których nie ma pewności, że naprawdę nie żyją.

Jak głosi deklaracja, „koncepcja śmierci mózgu budzi kontrowersje od czasu jej wprowadzenia w 1968 roku. Twierdzi się, że śmierć następuje, gdy nie funkcjonuje już mózg. Zgodnie z ustawą UDDA (Uniform Determination of Death Act) z 1981 roku, modelowym prawem przyjętym w większości stanów USA, osoba jest martwa, jeśli następuje u niej nieodwracalne ustanie wszystkich funkcji całego mózgu”.

Jak przypomina portal LNBQ, w grudniu 2019 r. padła propozycja znowelizowania wspomnianej ustawy, aby nawet osoby z jakąś aktywną funkcją mózgu można było uznać za zmarłe – zgodnie z utrzymywaną praktyką, choć prawo przewiduje co innego. W lipcu 2023 roku Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) i Narodowe Katolickie Centrum Bioetyki  (NCBC) opublikowały dokument stwierdzający, że „wskazówki kliniczne opracowane przez Amerykańską Akademię Neurologii oraz inne gremia nie oceniają funkcji neuroendokrynnej, co pozwala na przypisanie pacjentom z funkcjonującym podwzgórzem całkowitej śmierci mózgu” – przypomniał publicysta Tommaso Scandroglio.

W odpowiedzi na to stanowisko i wiele innych uwag krytycznych ze strony naukowców i bioetyków, propozycja nowelizacji ustawy z 1981 roku została wycofana.

Jednak w grudniu 2023 roku Amerykańska Akademia Neurologii (AAN) opublikowała nowe wytyczne, które stosowane są już w całych Stanach Zjednoczonych. Uznaje się w nich, że pacjent jest klinicznie martwy nawet pomimo utrzymywania aktywności podwzgórza jego mózgu. Autorzy apelu alarmują, że dotyczy to aż 84 procent chorych, u których na przestrzeni ostatniej dekady orzeczona została śmierć mózgu.

„Mówiąc najprościej, obecnie szeroko stosowane kryteria śmierci mózgowej nie dają moralnej (ostrożnościowej) pewności śmierci. […] Dlatego niewłaściwe jest pobieranie narządów od pacjentów uznanych za zmarłych na podstawie tych nieodpowiednich kryteriów” – czytamy w apelu. W USA 70 procent dawców zostaje obecnie uznanych się za zmarłych na podstawie kryteriów przyjętych przez AAN, co rodzi liczne zagrożenia.

Autorzy apelu zwracają się do katolików z propozycją odmawiania akceptacji statusu dawcy narządów. Pod adresem polityków kierują zaś wezwanie do respektowania sprzeciwu sumienia lekarzy odmawiających uczestnictwa w pobieraniu organów na podstawie aktualnych kryteriów stwierdzania śmierci mózgowej. Z kolei wierni katolicy duchowni i świeccy proszeni są o „zdecydowane powtórzenie nauczania Kościoła o konieczności moralnej pewności śmierci jako warunku usunięcia ważnych narządów, [oraz o] zdecydowane powtórzenie nauczania Kościoła w sprawie zasadności odmowy lub wycofania nadzwyczajnych środków ochrony życia”. Lepiej tu – podkreśla Scandroglio – byłoby mówić o „środkach nieproporcjonalnych” – zgodnie z określeniem przyjętym w najnowszych dokumentach Magisterium – niż o „środkach nadzwyczajnych”, ponieważ istnieją środki nadzwyczajne, które są absolutnie skuteczne w leczeniu, to znaczy całkowicie proporcjonalne do celów terapeutycznych.

Autorzy rozróżniają postawy katolików uznających tak zwaną śmierć mózgową za faktyczny zgon w razie zupełnego i nieodwracalnego ustania wszelkiej aktywności mózgu – co nazywane jest całkowitą śmiercią mózgu – oraz tych, którzy są przekonani, iż śmierć mózgu bynajmniej nie oznacza zgonu człowieka.

 „Apel godzi jednak jednych i drugich, ponieważ obecne wytyczne dotyczące ustalania śmierci danej osoby są nie do zaakceptowania nawet przez tych, którzy utrzymują, że śmierć osoby następuje wraz z całkowitym i nieodwracalnym ustaniem funkcji mózgu” – zauważa włoski komentator. Według bowiem oficjalnych wskazówek dla medyków, takie całkowite ustanie czynności mózgu nie jest koniecznym kryterium stwierdzenia śmierci mózgowej pacjenta.

Scandroglio przywołuje potwierdzone w literaturze naukowej przypadki chorych, których mózgi już nie funkcjonowały, ale ich narządy – oczywiście wspomagane interwencją medyczną – nadal współpracowały. „Krótko mówiąc, dla uznania osoby za zmarłą istotny jest rozpad narządów, brak koordynacji między nimi. Tam, gdzie jest ta koordynacja, chociaż mózg już nie funkcjonuje, nadal mamy żywy organizm. Tak żywy, że w literaturze zdarzają się przypadki kobiet w ciąży, u których stwierdzono śmierć mózgu, a mimo to są one w stanie urodzić dziecko. A człowiek martwy nie może urodzić” – podkreśla publicysta.

 

Źródło: LaNuovaBQ.it

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(39)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram