Trwa batalia o przesunięcie granic władzy rodzicielskiej. W Hiszpanii 15-latek pozwał swoją matkę, bo ta odebrała mu telefon, od którego młodzieniec nie mógł się oderwać. Nastolatek skierował sprawę do sądu i oskarżył kobietę o… znęcanie się nad nim.
Jak podał serwis thelocal.es, kobieta odebrała synowi telefon komórkowy, ponieważ chciała, aby chłopak zaczął się uczyć. 15-latek poczuł się takim działaniem matki mocno dotknięty. Postanowił skierować sprawę do sądu, oskarżając matkę od znęcanie się nad nim.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuację uratował sędzia sądu w Almerii, który oddalił pozew. Sąd równocześnie stwierdził, że matka „w sposób oczywisty” działała zgodnie z prawem jej przysługującym i jako odpowiedzialny rodzic, podjęła „właściwe działanie”. – Byłaby nieodpowiedzialną matką, gdyby pozwoliła, aby telefon rozpraszał jej syna i przeszkadzał mu w nauce – orzekł sędzia.
Na tym nie koniec. Sędzia, wychodząc niejako naprzeciw kolejnym tego rodzaju pomysłom nastolatków, wyraźnie zaznaczył, że działanie matki było „wymagane przez prawo”. – Pośród obowiązków jakie nakłada na rodzica Kodeks cywilny, znajduje się bycie odpowiedzialnym za edukację dziecka, co oskarżona zrobiła w tej sprawie – stwierdził.
Źródło: rp.pl
MA