15 tys. euro straciła mieszkająca w Polsce obywatelka Ukrainy, którą oszuści namówili na sfinansowanie działań zdejmujących klątwę z jej rodziny. Kobieta regularnie przelewała pieniądze pracownikom rzekomej placówki parapsychologicznej.
St. sierż. Wojciech Zeszot poinformował w piątek, że mieszkanka regionu odebrała telefon z ostrzeżeniem. Dzwoniące osoby poinformowały ją, że reprezentują placówkę parapsychologiczną, której siedziba znajduje się poza granicami Polski.
„W trakcie rozmowy przestępcy wmówili kobiecie, że życie i zdrowie jej najbliższych jest zagrożone. Pokrzywdzona nie chciała kontynuować rozmowy, ale w słuchawce usłyszała, że dzwoniący będą ponawiać telefony, ponieważ jej rodzinie grozi poważne niebezpieczeństwo” – podał Zeszot.
Wesprzyj nas już teraz!
Przestępcom udało się namówić kobietę, aby wykonała pierwszy przelew niewielkiej kwoty pieniędzy na ich konto.
„Przekazane fundusze miały być wykorzystane na zakup przedmiotów niezbędnych do odprawienia specjalnych rytuałów, a w konsekwencji ściągnięcia ciążącej na jej rodzinie klątwy. Później oszuści potrzebowali kolejnych pieniędzy związanych z wypożyczeniem specjalnych ikon. Środki te miały zostać zwrócone na konto po zakończonych obrzędach. Tak się jednak nie stało” – podał oficer prasowy.
Kobieta straciła ostatecznie ponad 15 tysięcy euro.
PAP / oprac. PR
GUSŁA, WRÓŻKI i MAGIA. W co naprawdę wierzą Rosjanie? [FRAGMENT FILMU „WSZYSTKIE MASKI KREMLA”]