Twitter dyskryminuje politycznie niewygodnych użytkowników w USA. Takie oskarżenia wysunął główny wydawca magazynu „Breitbart Tech”. Spółka internetowa rzekomo posiada tzw. białą i czarną listę użytkowników. Konta z tzw. listy białej są uprzywilejowane, a konta osób z „czarnej listy” są dyskryminowane.
Według portalu breitbart.com., konta z „białej listy” są traktowane priorytetowo w wynikach wyszukiwania, nawet jeśli zawarte na nich poglądy nie są popularne wśród użytkowników. Tymczasem konta z „czarnej listy” są dyskryminowane poprzez ukrywanie tweedów dla reszty użytkowników.
Wesprzyj nas już teraz!
Wydawca dużego magazynu informatycznego „Breitbart Tech” oskarża administratorów sieci społecznościowej, że jego tweety są ukrywane. Wyjaśnił, że Twitter stosuje „shadowbanning” („stealth banning”), narzędzie często wykorzystywane przez menadżerów innych sieci społecznościowych do blokowania treści umieszczanych przez „spamerów”. Zamiast jednak ostrzegać ich bezpośrednio o statusie wpisu, który zostanie usunięty, firma po prostu ukrywa niewygodne tweety. Przestają one być dostępne dla innych użytkowników. Menadżerowie zrezygnowali z informowania użytkowników o wpisach, które zamierzają cenzurować, ponieważ spamerzy zakładali nowe konta.
Dla właścicieli witryn, idealne „shadowbanning” jest wtedy, gdy użytkownik nie uświadamia sobie, iż został ukryty. Twitter stosuje tę praktykę nie tylko wobec spamerów, lecz – jak donoszą liczni użytkownicy – od wielu tygodni także wobec populistycznych konserwatystów i różnych niewygodnych dla władzy dysydentów.
Wśród użytkowników narzekających na ukrycie swoich tweedów są właściciele kont: Vox Day, należącego do konserwatywnego autora, „Tato Warpig,” konta przychylne dla kandydata na prezydenta Trumpa, konto założyciela League of Gamers i World of Warcraft, jak również konto aktorki Mercedes Carrera i wielu innych osób. Ich tweety nie są wyświetlane na osi czasu wolenników.
Jak informuje portal Breitbart, Tweeter ma Radę ds. bezpieczeństwa, złożoną z przedstawicieli islamu i lewicowych organizacji. Portal obawia się, że spółka wykorzysta swoje możliwości, aby ingerować w wybory prezydenckie w 2016 roku poprzez tłumienie konserwatywnych głosów na swojej platformie.
Tweeter zaczął eksperymentować z „shadowbanning” już w ub. roku, rzekomo w celu ochrony użytkowników przed nadużyciami. Breitbart.com twierdzi, że w rzeczywistości był to pretekst do wdrożenia systemu, który ma być stosowany do cenzury politycznej. Platforma ma rzekomo tłumić głos konserwatystów. Dlatego portal zaleca, by użytkownicy Tweetera poszukali sobie innej, przejrzystej i bezstronnej politycznie platformy, albo by zbudowali alternatywną sieć od nowa.
Źródło: breitbart.com., AS.