Zdaniem matki przełożonej liczącego ponad 1500 lat klasztoru katolickiego w Syrii, powstanie przeciwko Baszarowi al-Assadowi zostało wszczęte przez obcych islamskich najemników, przy silnym poparciu krajów zachodnich. Islamscy ekstremiści wykorzystują wojnę domową do „czyszczenia” kraju z wyznawców Chrystusa.
Siostra Agnes poinformowała, że islamiści zgromadzili chrześcijańskich i alawickich zakładników w budynku w Khalidiya w Homs, który następnie wysadzali w powietrze, a zbrodnię przypisali żołnierzom armii syryjskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Matka Agnes-Mariam de la Croix podczas swojej wizyty w Australii mówiła, że została zmuszona do ucieczki do sąsiedniego Libanu w czerwcu, kiedy otrzymała ostrzeżenie o planie jej uprowadzenia. Przeorysza naraziła się rebeliantom, bo głośno mówiła o losie wyznawców Chrystusa. Wg niej około 80 tys. chrześcijan zostało uprowadzonych przez rebelianckie siły z ich domów w prowincji Homes.
Podczas wizyty w Melbourne matka Agnes-Mariam w rozmowie z dziennikarzami gazety „The Weekend Australian” stwierdziła, że po wybuchu powstania w Syrii zauważyła wzrastającą liczbę „agresywnych i uzbrojonych gangów, które chcą sparaliżować życie wspólnotowe”. Gangi te porywają i mordują ludzi, siejąc strach dookoła i przenosząc terror nawet do szkół.
Siostra zakonna zauważa, że niektórzy członkowie bandyckich gangów są rekrutowani przez ludzi związanych zAl-Kaidą. Inni mają związek z Bractwem Muzułmańskim lub różnymi frakcjami islamskich bojowników. Tylko co dwudziesty członek tych gangów jest Syryjczykiem.
Siostra wyjaśniła, że bojownicy walczący z obecnym reżimem Asada przybyli np. z Wielkiej Brytanii, Pakistanu, Czeczenii i krajów Afryki Północnej. – Wielu z nich walczyło w Iraku, niektórzy także w Afganistanie – stwierdziła matka Agnes-Mariam.
Zakonnica podkreśliła, że licząca blisko dwa miliony wspólnota chrześcijan w Syrii jest bezbronna. Nie ma ona swojej armii. Nie może się bronić, stąd często wyznawcy Chrystusa stają się łatwym celem ataków. Matka przełożona dodała, że podległe jej siostry z klasztoru św. Jakuba Męczennika w diecezji Homes zostały uwięzione w klasztorze na okres 18 miesięcy.
Siostra Agnes Mariam, która przybyła do Australii, by spotkać się z parlamentarzystami i abp Denisem Hartem stwierdziła także, że na początku syryjskie powstanie wybuchło pod pretekstem walki o takie wartości, jak wolność i demokracja. Wkrótce jednak przybrało ono odmienny charakter. Islamiści postanowili oczyścić Bliski Wschód z chrześcijańskiej obecności. Jej zdaniem największym zagrożeniem dla Syrii okazali się być zagraniczni islamiści.
Matka Agnes-Mariam dodała także, że o ile przedstawiciele wszystkich grup etnicznych w Syrii na początku próbowali rozmawiać z islamskimi ekstremistami w celu doprowadzenia do pokoju, to teraz są zdecydowanie przeciwko nim. Zwykli obywatele mają dość ogromnej ingerencji obcych sił i medialnego podżegania do przemocy.
Źródło: theaustralian.com.au, AS.