Kuria generalna Braci Miłosierdzia nakazała członkom belgijskiej prowincji by wycofali się ze zgody na przeprowadzenie eutanazji w swych placówkach. Pod koniec kwietnia zarząd ośrodków psychiatrycznych należących do Braci Miłosierdzia wydał pozwolenie na przeprowadzanie zabiegu wspomaganego uśmiercania. Jak pisze kuria zakonu, decyzja ta jest niezgodna z nauczaniem Kościoła i wywołała ogromne zgorszenie. O sprawie powiadomiony jest już Watykan.
Zgromadzenie Braci Miłosierdzia prowadzi w Belgii 5 szpitali psychiatrycznych, z których korzysta 5 tys. pacjentów. Pod koniec kwietnia zarząd tych ośrodków zdecydował, że będzie w nich przeprowadzać eutanazję. Zakonnicy tłumaczą, że większość członków zarządu to osoby świeckie. Brat Rene Stockman, przełożony generalny zakonu, podkreśla jednak, że taka sytuacja jest niedopuszczalna. Jest to bowiem całkowicie sprzeczne z nauką Kościoła i charyzmatem miłosierdzia, jaki kultywuje zakon. Dodaje też, że zgoda na eutanazję w belgijskich ośrodkach zgromadzenia, spowodowała też ogromne zgorszenie. Katolickie ośrodki Braci Miłosierdzia dawały bowiem zawsze jednoznaczne świadectwo ochrony życia, a teraz publicznie chcą się z tego wycofać.
Wesprzyj nas już teraz!
W liście skierowanym do braci w Belgii, brat Stockman wskazuje, że zawsze była i jest wywierana na nich silna presja żeby na eutanazję pozwolić, „ale nie oznacza to, że trzeba kapitulować”. „Sekularyzacja zatruwa nasze zgromadzenie w tym kraju” – przyznaje przełożony generalny Braci Miłosierdzia. Brat Rene Stockman oczekuje na wydanie przez Episkopat Belgii jasnego stanowiska w sprawie eutanazji. Tymczasem przełożony Braci Miłosierdzia ostro zareagował na słowa biskupa Antwerpii, który w wypowiedziach dla mediów zamiast przywołać podległych mu zakonników do porządku, próbuje usprawiedliwiać ich decyzję. „Takimi wypowiedziami biskup zgadza się na eutanazję. Biskup nie może się wypowiadać w ten sposób” – jasno ocenia brat Stockman.
Belgia jest niechlubnym liderem we wprowadzaniu prawa legalizującego zabijanie ludzi poprzez eutanazję. W ostatnim roku w Belgii dokonano 2000 eutanazji, co stanowi już 2 proc. wszystkich zgonów w tym kraju. Odsetek ten od 2008 roku zwiększył się ponad dwukrotnie. W między czasie doszło do rozszerzenia możliwości dokonywania jej na nieletnich czy chorych na depresję. W ostatnich latach z powodu głębokiej depresji poddano eutanazji ponad 60 osób.
Według belgijskiego onkologa Benoita Beuselincka potwierdza się teoria równi pochyłej związanej z eutanazją. Po likwidacji jasnej zasady mówiącej, że lekarz nie może bezpośrednio i dobrowolnie zabić „chorego”, znalazły się coraz liczniejsze wskazania utrudniające, a nawet uniemożliwiające wytyczenie wyraźnych granic eutanazji.
Źródło: Radio Vaticana, Kresy.pl
Adam Białous/WMa