Myśmy jeszcze 15, 20 lat temu myśleli, że słowa Pana Jezusa o męczeństwie odnoszą się do czasów pierwszych chrześcijan, że to nigdy nie powróci. Tymczasem coraz bardziej zbliżamy się do tego. W wielu miejscach świata giną chrześcijanie. W oficjalnych, niekościelnych raportach padają stwierdzenia, że grupą religijną najbardziej prześladowaną, zabijaną na całym świecie są chrześcijanie. Więc to męczeństwo jest. Ono tylko do nas tutaj o tyle nie dociera, że nie mamy jeszcze prześladowań o charakterze eksterminacyjnym – powiedział Przemysław Babiarz.
W trakcie rozmowy z Krzysztofem Ziemcem dziennikarz mówiący otwarcie o swojej katolickiej wierze spytany został między innymi o rolę Kościoła w Polsce i stosunek naszych rodaków do Kościoła. – Mam wrażenie, że w ciągu ostatnich pięciu czy dziesięciu lat, on się bardzo, bardzo mocno zmienił. No, choćby Jan Paweł II postrzegany przez nasze pokolenie jako wielki kapłan, wielki człowiek, wielki Polak, dzisiaj dla ludzi młodych jest często celem kpin. Ale też i Kościół dziś jest instytucją dla wielu – szczególnie młodych ludzi – opresyjną. To jest miejsce, gdzie ktoś ode mnie czegoś chce, na siłę wymaga, próbuje mnie ociosać, a ja jestem wolnym człowiekiem – rozwijał te kwestię prowadzący wywiad.
– [Jan Paweł II] został skutecznie oczerniony w tej przestrzeni internetowej, w której weryfikacja oskarżeń następuje bardzo wolno, a oskarżenia padają bardzo szybko – odpowiedział Przemysław Babiarz. Dalej nawiązał do kwestii oczekiwań młodych ludzi i ich stosunku wobec Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeżeli przychodzimy na lekcje nauki pływania i tam jest instruktor, wprowadza nas do wody i udziela nam instrukcji jak położyć się na wodzie, jak zacząć pływać, to nie mamy chyba wątpliwości, że uczy nas, jak zachować się w tej nowej sytuacji, jak nabyć sprawność. Zresztą po to tam przyszliśmy. Kościół ma swoje bardzo wyraźne ramy, ma swoje przykazania i od tych, którzy przychodzą do niego po chrzest, a następnie po kolejne sakramenty, wymaga. „Kto mnie miłuje, ten zachowuje moje przykazania”, mówi nam Pan Jezus – wyjaśniał gość Otwartej Konserwy.
– I Kościół nie tylko może, ale ma obowiązek takie wymagania wobec swoich wyznawców artykułować. Gdyby tego nie robił, to by się sprzeniewierzał swojej misji. A jeżeli ktoś tego nie chce słuchać, to po prostu jest nieposłuszny wobec Kościoła, występuje, nie chodzi do kościoła, ma w tym względzie absolutną wolność – mówił Przemysław Babiarz.
– A boisz się, że doczekamy takich czasów? – kontynuował Krzysztof Ziemiec. Przypomniał w tym miejscu kampanię „Nie wstydzę się Jezusa”, w której gość programu wziął udział. – A to już kilkanaście lat temu. Myślę, że wtedy nie miałeś chyba z tym żadnych kłopotów, prawda?
– Myślę, że gdyby dzisiaj to się stało, to byłaby reakcja społeczna i mediów, tak, mediów zupełnie inna. Myślę, że dzisiaj byłby szum wokół tego – zauważył prowadzący program.
– Nie miałem [kłopotów]. Niedawno Robert Lewandowski i jego małżonka przypomnieli o tamtej akcji, której wzięło udział wielu polskich sportowców – powiedział Przemysław Babiarz. Podjął w tym miejscu wątek oblicza i roli, jaką spełniają dzisiaj środki przekazu. Kontekstem był ich wpływ na stosunek młodych ludzi wobec Kościoła.
– Ale czym są te media, których reakcja tak bardzo formatuje ludzkie myślenie? Otóż te media, które zaglądają nam do kieszeni, do naszego telefonu; które nam wysyłają różne playlisty, różne materiały, które uważają, że są w tym momencie najważniejsze i że myśmy powinni je obejrzeć… Te media w tak istotny sposób oddziałują na nasz sposób patrzenia na świat, że one są nieporównywalnie bardziej agresywne. Zmieniły się bardzo, bez wątpienia – zauważył dziennikarz sportowy.
– Nie boisz się takiej sytuacji, że za lat 10 czy 20 przyznawanie się do Jezusa, chodzenie do kościoła będzie jakimś aktem bohaterstwa, trochę jak za pierwszych chrześcijan? – padło kolejne pytanie.
– Może nie bohaterstwa, ale [być może] jakiegoś męczeństwa, obojętnie, czy to męczeństwo doprowadza aż do śmierci, czy też do jakichś cierpień związanych z tym. Ale to jest wpisane w naszą religię. Pan Jezus mówi: „skoro ze Mną to zrobili i z wami robić to będą”. Myśmy jeszcze 15, 20 lat temu myśleli, że te słowa odnoszą się do czasów pierwszych chrześcijan, że to nigdy nie powróci. Tymczasem coraz bardziej zbliżamy się do tego. W wielu miejscach świata giną chrześcijanie. W oficjalnych, niekościelnych raportach padają stwierdzenia, że grupą religijną najbardziej prześladowaną, zabijaną na całym świecie są chrześcijanie. Więc to męczeństwo jest – podkreślał Przemysław Babiarz.
– Ono tylko do nas tutaj o tyle nie dociera, że nie mamy jeszcze prześladowań o charakterze eksterminacyjnym. Ale czy może tak być? Nie wiem, nie chciałbym bawić się w proroka, dlatego, że kiedy zacznę teraz snuć takie rozważania, to trochę tak jakbym podkręcał emocje.
A ja uważam, że tym, co nas zabija we współczesnym świecie, są emocje blokujące umysł. A to są media dzisiaj. Emocje się sprzedają, a sprzedaż to pieniądze. A pieniądze to też między innymi, to oczywiście jest środek, czasem godziwy środek do realizacji różnych celów. Ale to też również jest chciwość, prawda? Jeżeli chciwość przysłoni nam na przykład nasze zobowiązanie do mówienia prawdy, no to niedobrze, to przegraliśmy. Moralnie przegraliśmy – ocenił dziennikarz.
Źródło: Otwarta Konserwa/YouTube
RoM