Wyniki dotyczące zorganizowanego przemytu ludzi potwierdziły najdalej idące przypuszczenia: aż 90 procent nieregularnych imigrantów korzystało z usług przemytników – ujawnia w swojej analizie Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
Ekspert d. międzynarodowych, Grzegorz Kostrzewa-Zorbas analizuje na portalu wPolityce.pl wyniki ogłoszonych w styczniu 2016 r badań przeprowadzonych przez Europejski Urząd Policji Europol – agencja UE – na dużej i prawdopodobnie reprezentatywnej próbie statystycznej około 1500 nieregularnych imigrantów o różnym statusie, włącznie z uchodźcami według definicji ONZ, uchodźcami wojennymi i imigrantami ekonomicznymi.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak czytamy na: „przychód przemytników ludzi do UE wyniósł w przybliżeniu 117 razy więcej od budżetu Europolu, 79 razy więcej od budżetu Frontexu i 18 razy więcej od budżetu wielkiej Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych za 2015 rok”.
Ile wynosi opłata za „usługę”? „Średnio od 3 tysięcy do 6 tysięcy dolarów amerykańskich”, ale górna z tych liczb jest mocno zaniżona w porównaniu ze stawkami znanymi z wykrytych przypadków przemytu ludzi. Stawki te najczęściej sięgały około 15 tysięcy dolarów za całą długą trasę na przykład z Pakistanu, Afganistanu, Iraku, Syrii, Etiopii, Somalii, Nigerii lub Konga do wnętrza UE. Jeśli przyjąć 15 tysięcy dolarów za rzeczywistą górną granicę wysokości standardowych stawek, a 3 tysiące dolarów za granicę dolną, właściwa średnia równa się 9 tysięcy dolarów – pisze Kostrzewa Zorbas.
Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich UE – Frontex, szacuje liczbę nieregularnych imigrantów przybyłych w 2015 r. do UE na ponad 1,5 miliona osób. Zatem jak wynika z wyliczeń, przemytnicy osiągnęli w 2015 roku prawdopodobny przychód w wysokości ponad 12,15 miliardów dolarów amerykańskich.
Źródło: wPolityce.pl
luk